specyficzny..tak bym o nim powiedziala..spodziewalam sie typowego romansidła jak tylko zobaczylam obsade:) orladno i kirsten..wiadomo bla bla...:D
ale zaskoczyl mnie! i to tak pozytywnie, fakt momentami sie ciagnal, ale uwazam ze byl dobry:) podobalo mi sie ze poruszal mnostwo roznych kwesti...ZYCIE... i milosc, nie taka kolorowa jak w ksiezniczkowych filmach, troche bardziej prawdziwa nie ujmujac jej romantyzmu:) polecam dla ludzi nieco dziwnych jak ja:) ma swoj czar..:)