PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104009}
6,5 29 641
ocen
6,5 10 1 29641
4,8 5
ocen krytyków
Elizabethtown
powrót do forum filmu Elizabethtown

...zawiodła mnie końcówka. Dawno nie widziałem fajnego filmu, ze spieprzoną końcówką. To nie jest komedia romantyczna - to raczej obyczaj. W tym filmie w sumie sam flirt jest tematem pobocznym, a głównym wątkiem jest odbudowa psychiczna młodego człowieka po stracie pracy (co za tym idzie pieniędzy) i dziewczyny. Do tego w tym samym czasie umiera ojciec głównego bohatera i wszystko skupia się później wokół jego osoby, więc jak tu mówić o melodramacie czy już w ogóle komedii romantycznej? Romantyczna jedynie była końcówka, która tylko nadała temu filmowi trochę banalności i tego hollywoodzkiego 'i żyli długo i szczęśliwie', co akurat TUTAJ było moim zdaniem bardzo nie na miejscu. Idealnym zakończeniem byłaby scena kiedy w tej sali włącza się alarm przeciwpożarowy, leci ta muzyczka, Kirsten odchodzi z uśmiechem na twarzy, a Orlando mówi w myślach 'że to był ten ostatni pożegnalny wzrok' (czy jakoś tak). Niepotrzebnie dodawali tą patriotyczną przejażdżkę po kraju i superhepiend na targu. Nie wiem po co był ten zabieg? Pewnie dzięki niemu kilku Amerykanów i nastolatek więcej lubi ten film.
No, ale i tak mi się podobał :)

JajoWasz

Zgadzam się z tym, że zakończenie było w iście hollywodzkim stylu i tak mdłe,że... :P
Mnie akurat ta wycieczka po kraju przypadła do gustu. Ale muszę przyznać, że zawiodłam się na tym filmie. A szkoda. Momenty z Susan Sarandon były dobre. No i muzyka świetna :)

ocenił(a) film na 7
Enigma89

No niby Cię zawiódł, a jednak trafił do Twoich ulubionych :> ? Muzyka była ok, chociaż szczerze mówiąc - rzadko kiedy mi ona w jakimkolwiek przeszkadza. Raczej zawsze każda muzyka mi w każdym filmie idealnie pasuje :D

Mi tam ogólnie się podobał bardzo, bo ja lubię takie smętne i dla 90% ludzi nudne filmy, ponieważ moim zdaniem mają to coś. Coś co przysparza mi zawsze gęsiej skórki. Tylko w tych filmach można ujrzeć to, co się samemu codziennie przeżywa, dlatego mnie tak one kręcą. Znam te nieśmiałe flirty, znam te rodzinne problemy, znam te przyjemne i nieprzyjemne pary oczu spoglądające na mnie. W tym filmie tego realnego świata, tych realnych sytuacji i procent utożsamienia się z bohaterem był spory (nie chodzi tu o jakieś konkretne, identyczne przypadki, a psychologię działań bohatera). Dlatego mi się podobał, ale wszystko zepsuła ta marna końcówka ;\

JajoWasz

No trafił do moich ulubionych ponieważ nie był aż taki zły mimo że nieco się zawiodłam.
Wielu ludzi może utożsamiac się z problemami ukazanymi w tym filmie jak sam to powiedziałeś :)
Serdecznie pozdrawiam :*

ocenił(a) film na 10
Enigma89

Zgadzam sié z powyzszymi wpisami. Film ciekawy, muzyka - doskonala (jak dla mnie), ale fakt koncowka troche im nie wyszla. Mimo to daje 10/10. Pozdrawiam wszystkich :-)=

ocenił(a) film na 7
ruda_alicja

Mimo iż nie jestem fanem aktorstwa Orlando Bloom'a, ani urody Kirsten Dunst(chociaż akurat jej nie można odmówić talentu aktorskiego) film mi się podobał. Oczywiście końcówka była fatalna, jakby wyrwana z innego filmu. Był to pewnie zabieg mający na celu zarobienie większej ilości dolarów.

Bardzo ciekawymi motywami są zbieranie przez głównego bohatera "ostatnich spojrzeń" i postać kuzyna ,który kumplował sie ze swoim synem.
7/10 - tak mało za końcówke.

JajoWasz

TAK! odniosłam wrażenie, że twórcy filmu mieli wiele pomysłów i nie mogli sie powstrzymać żeby sie nimi wszyskimi naraz nie pochwalić.

Myśle, że z gdyby ten film podzielić na dwa filmy, mielibyśmy po dwa ulubione filmy wiecej.
Jeden to historia wlasnie 'powrotu do korzeni' bardziej skupiajaca sie na tych wlasnie 'korzeniach' bo 5 min dla ciotki i siostry, i 10 min dla kuzyna to stanowczo za malo - nie mowiac juz o wujkach

Drugi to bylby film drogi. motyw z ta 'mapa' byl bardzo fajny (chociaz realnie, zrobienie takiego przewodnika po Ameryce, z ulotkami i płytami i całym tym kolażem zajeloby wiecej niz dzien)


ogolnie przez wiekszosc filmu mialam nadzieje ze sie nie pocałują i nie bedzie sexu. Byloby fajniej prawda?

chocobannanas

e tam, było fajnie z pocałunkiem i seksem ;)
ale dobrze, że trzeba było na to trochę czasu poczekać. :)

ocenił(a) film na 8
Adziocha

No cóż, może to i było nieco hollywodzkie... Ale byłabym rozczarowana, gdyby film skończył się na tym zasugerowanym wcześniej momencie z alarmem. Zresztą czemu miałby się tak skończyć? Przecież nic nie stało na przeszkodzie ich związkowi. No a ta podróż po USA też była elementem odnowy psychicznej... Lubię ten film taki, jaki jest. Nic bym z niego nie wycięła :) Może tylko Susan Sarandon. Jej rola była bardzo słaba.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones