W tym filmie dostajecie nie tylko kawał dobrej muzy, ale i historię z życia wziętą. Tak, Parker wykorzystał Elvisa i nie jest to postać dobra. Elvis nie jest zły. Jednak prawdziwe jest zdanie wypowiadane przez Parkera, że Elvis uzależnił się od miłości jaką dawali mu jego fani. Może ta miłość go zniszczyła? W każdym razie oprócz nieziemskiej muzyki Elvisa dostaniecie też dawkę emocji, których dzisiaj tak nam brakuje. Bardzo polecam