Pożyczyłem od kumpla książkę "Eragon". Zacząłem ją czytać. Pierwsze 2 czy 3 rożdziały mnie nie zachwyciły. Były takie zflaczałe, że czytałem je aż miesiąc, ale cóż zacząłem to skończe (jakbym wtedy skończył to bym pisał na forum temat pt:"MASAKRA"). Czytałem..., czytałem..., stopniowo książka robiła się co raz ciekawsza..., fabuła się rozkręcała... i przeczytałem. Moja ocena była całkiem dobra. Potem jeszcze przeczytałem "Najstarszego", którym był, moim zdaniem lepszy od 1. części. Trzeba przyznać, że arcydzieło to to nie było, ale miało dużo zalet... ale najpierw wady: faktycznie, dużo było fragmentów zbędnych i dennych, chodzi mi o zbyt dokładne opisywanie róóóżnych rzeczy, ale to jest moim zdaniem swoisty styl Paoliniego, troszkę zwalał od innych twórców fantasy np: Tolkien'a - Ra'zackowie to przecierz upiory cienia czy z Star Wars - ojciec eragona (ktoś o tym pisał przed wydaniem "Najstsrszego", ale mogę się założyć, że gdzieś to przeczytał w necie...) ,ale z drugiej strony świat fantazy jest na tyle wykorzystany, że naprawdę trudno wymyślić coś nowego, ale nie ściągał wyłącznie. Podobał mi się system magii oraz wiele, wiele innych rzeczy. Reasumując jednak jestem pod wrażeniem wyobraźni i talentowi, nie koniecznie do pisania powieści, ale do realizowania swoich marzeń. A co do filmu to obsada jest bardzo dobra wręcz doborowa. O starszy aktorów się nie boję, ale mam pewne obawy co do tych młodszych... Aktor, który jest tytułowym Eragonem, to debiutant, a filmowy Roran wygląda trochę... dziwnie... Inaczej mi się wyobrażała również Nasuada. Wiedziałem, że ma ciemną karnacje, ale nie , że jest murzynką!!! Nie mówiąc już o Angelii. Powiem BEZ JAJ!!! To nie tak!!! To najgorszy wybór do roli jaki mógł być!!! Taka młoda!!! Już Doda bła by lepsza!! (:D) Taka lala to nie Angela!!! To ,nie boli wręcz na wskroś i tu mam obawy, ale poczekamy, zobaczymy, jak to często piszą... No to będzie na tyle. Jak coś jescze wymyśle to póżniej napiszę. Sorry za błędy, bo się troszkę śpiesze na imieniny cioci. ŁaŁ...!!! Jescze nigdy tyle nie pisałem, ale to tak do siebie... Polecam wszystki trylogię "DZIEDZICTWO" , bo najlepiej będzie jak ją sami ocenicie... (oczywiście nie po 3 rożdziałach...) I jescze jedno. Co Wy o tym wszystkim sądzicie?? Piszcie... (choć kilka odpowiedzi, bo nie chcę tyle pisać na marnie) Zgadzacie się ze mną czy nie?? To do zobaczenia w kinie na "Eragonie" i nie tylko... i tak na marginesie: jak myślicie kto dosiądzie ostatniego smoka?? Ja myślę, że Roran...

Pozdrawiam: Tomek z Krosna

PAPA