Efekty na wysokim poziomie lecz w dzisiejszych czasach to chyba normalne. Reszta to wierutne bzdury rażące jak nieopalony tyłek córki młynarza. Zgraja niedouczonych i niewyszkolonych czarnych półpilotów rozprawia się z asami niemieckiego lotnictwa. Przedstawione działania taktyczne lotnictwa na poziomie sześciolatka. Pociski samolotu rozwalają okręt a w ciele człowieka robią malutkie dziureczki, śmiech. Wziętym do niewoli amerykanom w niemieckim więzieniu jeszcze tylko dziwek brakuje. Ale odrzutowce są. Ckliwość, sztampowość amerykanów doprowadza do wymiotów, wątek miłosny tragiczny, gra aktorów żenująca. Widać znajomość przebiegu II wojny światowej. Nie wiem po co takie filmy się kręci.
masz całkowitą racje, mnie dla przykładu wkur.... to że niemców pokazali jak śmieci co dochodziło do jakiej kolwiek walki w powietrzu to niemcy po tyłku dostawali dla mnie to bzudra
A rzeczą całkiem nierealną było jak as - pilot niemiecki trafiony zawlókł (zdradził położenie) za sobą wroga, na swoje lotnisko, aby tam jego armia dostała łomot od dwóch latawców.