Ja wytrzymałem 1h. Resztę obejrzałem na podglądzie. To wygląda jak film telewizyjny. Najbardziej szkoda mi Lucasa jako producenta wykonawczego. "W 1988 roku George Lucas rozpoczął preprodukcję filmu" Słabo jak na tak długi czas produkcji.
Efekty wcale nie są takie dobre. Wytrawne oko od razu dopatrzy się "zielonego ekranu" na każdym kroku.