PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=269093}
6,2 6 856
ocen
6,2 10 1 6856
6,0 2
oceny krytyków
Eskadra "Czerwone ogony"
powrót do forum filmu Eskadra "Czerwone ogony"


- jedni będą ze łzami w oczach oglądać, jak afroamerykańscy patrioci walczą za kraj,
demokrację and The American Style of Life(TM)

- drudzy będą wzruszać się za każdym razem, gdy Bf 109 podziurawi kolejnego "czarnucha" i
obejrzą film kilka razy, "bo może za którymś razem Niemcom uda się wygrać wojnę?"

Szkoda, że dzisiejsi spece od efektów są zbyt leniwi, by pooglądać sobie stare "guncamy" i
inne dokumentalne filmy lotnicze, może nie tworzyliby absurdalnych ujęć, które nawet dla
niewprawnego oka wyglądają nierealistycznie. A może to tylko taki "trynd"?

Cytat z forum yoyosims.pl - autorstwa kolegi Rola.

Moim zdaniem idealnie oddaje czym ten film będzie, zwłaszcza ostatni akapit.

qbeesh

Od kiedy to spece od efektów decydują o formie ujęć i wizji reżysera?!
Poza tym pojęcie lenistwa w tej branży praktycznie nie istnieje, bo ktokolwiek się tym zajmuje, musi mieć nie małe nerwy i ogromną cierpliwość.
Nad niektórymi ujęciami można dłubać miesiącami z prędkością jedna klatka na dwa dni, no ale nie ma to jak internetowi spece - wszystkowiedząca wyrocznia specjalistów dziedzin wszelakich.

użytkownik usunięty
Kazioo

No tu muszę przyznać qbeesh'owi trochę racji bo walki lotnicze(pomijam to, że robione chyba w IŁ-2 Szturmovik hehe) były po prostu... no kosili tych niemców niemiłosiernie bez prawie żadnych strat własnych. Podlatuje murzynek tym p-40 krótka seria i meser ryje ziemie. Cóż... czytając wspomnienia pilotów i ich oceny różnych modeli myśliwców to ten warhawk nawet się do szkoleń nie nadawał a w filmie zupełnie sytuacja odwrotna. Potem walka me-262 z p-51. Wiadomo w filmie p-51 lepsze od odrzutowców heheh co prawda jeszcze nie doskonałych(te wybuchające silniki przy nagłym przyspieszaniu i dość słaba zwrotnośc) ale to są jednak ODRZUTOWCE... a w Red Tails'ach wystraczy wznieść sie, zanurkować i już można owe jet'y dogonić i równie szybko zestrzelić hehe no dobrzszsz, dobrzszsz. Film raczej nie zostanie zapamiętany.

ocenił(a) film na 9

To co przedstawione w filmie nie zawsze zbiega się z prawdą ale jeżeli chodzi o pojedynki P-51 z ME-262to w pewnych sytuacjach Mustangi dorównywały a nawet przewyższały Me 262 pod niektórymi względami, Film polecam wszystkim bo jest świetny :)

użytkownik usunięty
chelseasoldier1905

Zaintrygowało mnie to co napisałeś wieć jeszcze raz zajrzałem do księgi M. Murawskiego "samoloty luftwaffe" i tam jest napisane takie cóś "Pomimo, że stosunek sił wynosił czasami 50:1 na niekorzyść pilotów Me-262, udawało im się niejednokrotnie osiągnąć chwilową przewagę taktyczną i łączące się z nią znaczące sukcesy" dalej jest też opisana sławna eskarda pod dowództem A. Galland'a i jej zwycięstewa. Także z tego co pamiętam jedynynie P-47N mógł w jakimś stopniu dorównac Jaskółce pola bo osiągał prędkość grubo powyżej 740 km/h oraz miał genialne uzbrojenie. Jest nawet gdzieś zachowany film jak chyba właśnie owy P-47 rozprawia się z me-262. Także jeśli chodzi o późne wersje P-47 to tak... ale sądzać po opisach w książkach i innych źródłach me-262 był niemalże nie do zatrzymania. Zwrotność już nie miała tu większego znaczenia przy takiej mocy... dla porównania dam przykład walk A6M Mitsubishi zero z F4F Wildcat. Wiadomo Mitsu był lepszy niemalże pod każdym względem m.in. prędkością wznoszenia amerykanie wypracowali jednak prosty sposób aby gwałtownie wznieść sie w górę kiedy zero jest na ogonie, dać się wyprzedzić i japon sie sam pakował w celownik. Potem kiedy weszły P-47 które mocą przewyższały zero lecz jednak nadal zwrotność miały gorszą... w walce jednak nie miało to już znaczenia bo p-47 błyskawicznie podlatywał, oddawał krótką serię ze swych 8 luf!!!!! i nie było już śladu po lekkiej konstrukcji A6M. Podobnie było z Me-262 równie potężnie uzbrojonego. Więcej strat wynikało z awarii oraz podchodzenia do lądowania lub startu kiedy był można powiedzieć bezbronny.

Dokładnie, p-47 to klasyczny samolot do "energy fight"-walki głównie w pionie, która to taktyka z racji coraz większego wypasienia samolotów, masy, mocy i uzbrojenia zyskiwała coraz bardziej na znaczeniu. Ewentualne sukcesy w starciach z me-262 wynikały z wielu czynników, w tym ilościowych i jakościowych. Me-262 cierpiał na chroniczny niedobór mocy, brak doświadczonych pilotów i skandaliczną jakość wykonania z powodu braków materiałowych i braku wykwalifikowanej siły roboczej. Przypominam, że spora część produkcji odbywała się do taktu przygrywającej za oknem radzieckiej artylerii. Najwięcej Jaskółek zestrzelono przy podchodzeniu do lądowania, wtedy, jak zauważył mój przedmówca, Me był bezbronny. Gwałtowne odkręcenie kurka kończyło się ładnymi fajerwerkami. Mimo wszystko nadal Me-262, prawie że nie miał sobie równych w prędkości wznoszenia, do tego miał ogromne możliwości separacji od przeciwnika, po prostu odkręcał kurek i spierniczał. Mk108 były jakie były, zacinające się i strzelające pociskiem o właściwościach balistycznych granatu, ale wyłapanie takiego na cyce, kończyło się przerobieniem myśliwca na chmurę konfetti raczej, niż estetyczną dziurką w owiewce i w pilocie.

ocenił(a) film na 9
qbeesh

Macie racje mówiąc, że Me-262 był lepszym samolotem niż konstrukcje alianckie i muszę się także zgodzić, że był on konstrukcją przełomową w historii lotnictwa ale zawsze jest to ale. Zarówno Jaskółka jak i jej japoński odpowiednik w postaci Nakajimy J9Y były konstrukcjami stworzonymi powiedzmy sobie przez tych złych i ja, a także pewnie wielu innych będzie uważało, że to P 51 lub Spitfire były najlepszymi samolotami tego okresu choć gdyby nie przewaga liczebna maszyn aliantów w powietrzu mogło by być strasznie krucho. Aż strach pomyśleć co by było gdyby Niemcy weszli w posiadanie tych maszyn we wcześniejszym okresie wojny i mogli by ich wyprodukować o wiele więcej i obsadzić je najlepszymi pilotami.

chelseasoldier1905

Tak, tym bardziej, że p-51 wcale nie był jakimś super UFO. Był to po prostu solidny koń roboczy w warunkach już wypracowanej przez Dzbanki, czyli p-47, przewagi powietrznej, do tego obsadzony dobrze wyszkolonymi, zmotywowanymi i wypoczętymi pilotami, żyjącymi w kompletnie innych warunkach politycznych i strategicznych. Kucyk powstał w zasadzie na zamówienie brytyjskie - RAF potrzebował łatwego w produkcji i w miarę taniego samolotu do zapchania dziur w jednostkach drugiej linii. Sytuacja przypomina trochę sprawę z karabinkiem M1 Carbine. Tak samo powstał celem nasycenia w broń oddziałów tyłowych, które miały małe szanse zobaczyć walkę. W praktyce, w warunkach przewagi liczebnej, taktycznej i strategicznej, okazał się, z racji poręczności i prostoty, doskonałą i dość skuteczną bronią do walki w dżungli. Spitfire z kolei dobrze wymiatał w swoim czasie. Ale znów na jego sukcesy złożyło się wiele czynników np fakt, że niemieckie myśliwce mogły przebywać nad Albionem tylko 10 minut jeśli chciały wrócić do bazy na resztkach paliwa. Chodzi o to, że wiele czynników decyduje o tym, który fajter jest "best eva". Śmiem twierdzić że najważniejsze z nich to sytuacja taktyczno-ekonomiczno-strategiczna. Co z tego, że Niemcy mieli Panterę, Jaskółkę, albo najdoskonalszego FW-190? Panterze kończyła się amunicja, a Amerykanom nie kończyły się dupne Shermany, z kolei Ruskim nie kończyły się T-34. Wojnę wygrała ilość i sytuacja gospodarcza a nie doskonałe pod względem technicznym sprzęty.

qbeesh

Chcesz powiedzieć ze w 1943r Alianci mieli już pełną przewagę w powietrzu i całkowicie kontrolowali sytuacje ? Jak P-47 mógł wypracować przewagę jak ledwo dolatywał do granicy niemieckiej. Wraz ze stopniowym wzrostem zasięgu P-47 ( poprzez stosowanie dodatkowych zbiorników w coraz pojemniejszych wersjach) to Niemcy wycofywali swoje lotnictwo na tereny poza zasięgiem P-47. Z chwilą wprowadzenia P-51 pod koniec 1943r Niemcy nie mieli gdzie już się cofnąć Bo Mustang mógł sięgnąć prawie w każdy zakątek rzeszy.

"Panterze kończyła się amunicja, a Amerykanom nie kończyły się dupne Shermany,"

Poczytaj o niemieckich kontratakach na przyczółki w Normandii w pierwszym tygodniu od desantu. Zobaczysz ile to Brytyjczycy i Kanadyjczycy na tych " dupnych" Shermanach natłukli tych super ekstra mega super panter. Jak ktoś chwali produkty amerykańskie to się tłumaczyć z że jest wiele czynników jak choćby położenie taktyczne. A sam popełniasz taki sam błąd chwaląc produkty niemieckie. pantery odnosiły sukcesy przewapnienie w obronie gdy siedziały ukryte w krzakach i strzelały z zaskoczenia. gdy sytuacja się odwracała to dostawali takie same baty od dupnych shermanów czy PIATów.

Wracając do P-51 to jego największym atutem był zasięg. Amerykaie mogli zrobić samolot szybszy, lepiej uzbrojony, odporniejszy na uszkodzenia itp itd. Ale co by im to dało jak by się to przecież odbiło na zasięgu. Co im z takiego super samolotu który nie jest wstanie dolecieć tam gdzie jest potrzebny. Załóżmy teoretycznie zę to alianci wymyślają Fw-19 czy Me-262 i co im to daje ? nic bo mogą sobie tym fruwać nad Anglią o oglądać widoki. Umniejszasz sukcesy Spitefiró bo bf-109 za krótko mogły działać nad Anglią. No sam widzisz jak zasięg jest niekiedy decydująca cecha.

polukr

Mówię o 44. P-47 przetrąciły kręgosłup Luftwaffe, której agonia zaczęła się po przegranej bitwie o Anglię. Logiczne, że Niemcy wycofali lotnictwo, choćby po to, żeby bronić miast przed nalotami. Nie umniejszam sukcesów Spita, bo ten wyraźnie górował nad Mieczysławem, mówię tylko, że wiele czynników wpływa na sukcesy odnoszone na danym sprzęcie. Z drugiej strony Niemcy tych Spitów to też trochę spuścili..
W Normandii natłukli niemieckich czołgów, bo dywizje pancerne były źle rozlokowane, a niektóre nawet nie dotarły na miejsce zabawy. Alianci dysponowali przewagą liczebną. Nie mów mi, że 1 Sherman (Nie Jumbo czy inny Firefly) ma jakiekolwiek szanse w starciu z Panterą. 5 Shermanów już ma. Bo łatwiej jest wyprodukować 5 Shermanów niż 1 Panterę.

qbeesh

W 44 to P-47 to w 8 armii były już zastępowane P-51. Czytaj sobie Gabreskiego, zobaczy że z chwilą wejscia P-51 do działań eskortowych liczba kontaktów bojowych pilotów P-47 zaczęła spadać.
"Logiczne, że Niemcy wycofali lotnictwo, choćby po to, żeby bronić miast przed nalotami."

tylko ze mi chodzi o to ze na początku bronili się przed nalotami już od Niderlandów. Gdy P-47 zaczęły eskortować bombowce to się wycofali bliżej granicy Niemiec i nadal gro ataków wykonywali na bombowce pozbawione eskort. Gdy wprowadzono P-51 już nie było gdzie się schować.

qbeesh

najgorsze jest to że z operacji shingle(front włoski us army 44 hihi) zrobili gwiezdne wojny ech.. ja rozumie że dużo wycierpieli czarni ale tu polityczna poprawnosc aż raziła w oczy ;]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones