nie ogladam filmów z wieksza niz jeden ilościa afroamerykanów...uwarzam ich za cienkich aktorów....wyjatek: D.Washington, W.Smith, M.Freeman
trudno ale jak widze film o koszykarzach i raperach w roli głownej ....to mi zalatuje niezłym kiczem
Bzdura. Przecież film jest o "pierwszych afroamerykańskich pilotów latających w szwadronie walki podczas II wojny światowej", także o co ci chodzi z tą poprawnością polityczną? Może mają wziąć białych żeby grali czarnych?
Głupoty gadasz. Film jest kiepski ale nie przez aktorów tylko kiepski scenariusz i realizacje. Może akrobacje wbrew prawą fizyki przechodzą w kinie SF ale tu się nie sprawdziły. A scenariusz skopano mimo że bazowano na ciekawej historii. A przecież był już całkiem porządny film na ten temat "Czarna eskadra" tylko ze niskobudżetowy i wizualnie trochę tracił myszką. Wystarczyło zrobić remake z zastosowaniem nowoczesnych technik. tylko z głową. na poziomie scen walk z Pearl Harbor. I byłby porządny film.
Ten film to gwiezdne wojny. Głupota tego filmu tak wali po oczach , że oglądając go czułem się jakby co chwile ktoś wylewał mi na twarz wiadro pomyj albo rzadkiego kału. Żadna scena z tego filmu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystko co w tym filmie jest to bzdury i ułańska fantazja twórców filmu. Mam wrażenie , że ludzie co go stworzyli nie mieli jakiegokolwiek pojęcia o bitwach lotniczych II wojny. Nie mieli podstawowej wiedzy na temat samolotów z tamtych czasów. Widząc te bzdury miałem chęć wyje** telewizor przez okno. Jeśli ktoś interesuje się 2 wojną i myśli , że obejrzy "dobry" film to niech tego gów** w ogóle nie ogląda. BF 109 robiący ciasne beczki niczym Su 27 albo f22 , b17 dostające całą serię z czterech działek mk108 wytrzymuje to bez większych uszkodzeń , p 40 niszczące lokomotywę po krótkiej serii z 12,7 i inne tego typu bzdury w tym filmie to normalka.