Obejrzałem Bruce'a wszechmogącego aby się trochę pośmiać. Po jego obejrzeniu obejrzałem Evana licząc na równie dobrą zabawę. Ale po obejrzeniu stwierdziłem że Evan jest bez sensu. Nie bardzo mi się podobał. Wolałem Bruce'a. Stevie Carrell nie dorasta Jimowi Careyowi do pięt. Ba!Same podeszwy do dla niego już za wysoko. Myślę że mogliby nakręcić kolejną część ale znowu z Careyem! Carrell jest do bani.