Obejrzalam ten film razem z ludzmi z mojego kosciola i naprawde, twarz mnie bolala od smiania sie. Polecam obejrzec z gromada ok. 30 dzieciakow dookola i czerpac radosc z ich radosci i komentarzy jakie robia hehe. Koneserem komedii nie jestem (bo, w ogole zaden ze mnie koneser/koneserka) ale usmialam sie jak nigdy. Chociaz mam przeczucie, ze dubing badz napisy mogly wszystko zepsuc i w ogole ze moga ten film zamienic w zenade (jak niejeden inny).
Pamietacie 'Finding neverland' z Johnym Deppem i Kate Winslet? Na 'piotrusiu panie' tez niktby sie nie smial gdyby nie dzieciaki z sierocinca, wiec to ogladanie z dziecmi to chyba jest dobry patent .
:)