PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=591454}

Ewa

6,6 3 562
oceny
6,6 10 1 3562
5,0 4
oceny krytyków
Ewa
powrót do forum filmu Ewa

Nie wiem co mam pisac o takich filmach bo, z jednej strony, taka historia oczywiście mogła się zdarzyć i sama w sobie może być warta opowiedzenia, ale z drugiej... Cóż, wszystko wydaje się skupiać na tym, co mniej istotne. Jest forma. Ale forma do bólu przewidywalna i odtwórcza. Gwara śląska, szarość, bieda, kopalnia węgla i kopalnia stereotypów. Mogę się zgodzić, że są pary, które rozmawiają ze sobą krótkimi, prostymi zdaniami. Że są ludzie, którzy pod wpływem impulsu dokonują prostych wyborów i tacy, którym w trudnych sytuacjach życiowych trudno jest wybrać cokolwiek. Ale tak się składa, że mnie po prostu interesuje cały proces psychicznej metamorfozy tej kobiety. Chcę zobaczyć momenty jej przełamania. Chcę móc określić czy robi to, co robi, bo lubi seks i myśli, że to nic takiego czy marzy o spłaceniu jakichś wielkich długów i wie, że musi "zacisnąć zęby". Czy może roztacza się przed nią świat luksusu i to ją pociąga. Czy chce kupić synowi komputer czy córce sukienkę. Czy chce tak tylko na chwilę czy może uznaje, że to gwarantuje po prostu odpowiedni standard życia. Być może mylę się co do impulsów decyzyjnych ludzi, ale mimo wszystko mam wrażenie, że o ile awans ze sprzątaczki na barmankę może dawać bezrefleksyjną satysfakcję, o tyle wejście w rolę prostytutki musi wiązać się z jakimś osobistym przełomem. Ja tam tego nie widziałem i tu upatruję gigantyczną wade filmu.
Zdaję sobie sprawę z tego, że ból często jest tłumiony w ciszy i we wnętrzu. Mimo wszystko to jest film i dlatego te implozje winny jednak być w jakimś sensie odczuwalne dla widza, dlatego postać Erwina, choć poprawnie zagrana, wydaje mi się nie wystarczać. I tu nie chodzi o to, że ma bić czy przeklinać żonę, wdawać się w niepotrzebne bójki albo ciąć sobie żyły. Tym bardziej, że przecież mógł swoją żonę nazwać dziwką choćby i z tego powodu, że nazbyt dba o wygląd albo po prostu pracuje w dyskusyjnym miejscu. Słowo pisane, podobnie jak film też ma swoje wymogi i zgodnie z nimi, winienem przedstawić tu jasny argument, dla którego jego postać czy cały film nie do końca mnie przekonuje albo po prostu opisać co chciałbym zobaczyć, bym film mógł uznać za świetny, ale tego nie potrafię. Dla mnie film był po prostu zbyt przeciętny.

ocenił(a) film na 7
_Struna_

przeciez widac w filmie ze bohaterka cierpi uprawiajc seks z innymi, np jedna z ostatnich scen gdy wychodzi z przedstawienia corki, a po seksie z klientem widac ze placze na uicy.

Przelomem dla niej bylo gdy dowiedziala sie o pozyczce meza i powiedziala "ze teraz cale zycie to beda spłacac". Drugim przeomem byl awnas ze sprzataczki na barmanke i impreza w klubie na ktorej byla. Wg mnie jako sprzataczka zarabiala grosze, pamietajmy ze film byl krecony w 2010 roku kiedy jeszcze nie bylo takiego boomu ze wszedzie mozna znalesc prace. Wiec uprawianie seksu za kase, gdzie pewnie widziala koleznaki z pracy ze tak robia sama sie zdecydowala, ze np za godzine seksu miala wiecej kasy niz np za 2 dni harowy jako sprzataczka.

Film prosty, zyciowy, taka historia mogla sie zdarzyc. Nie ma co doszukiwac sie glebszej refleksji.

Zakonczenie wymowne ze maz przychodzi po nia i mowi by wrocila do domu. Wiec pewnie pogodzil sie z takim losem, lub pogodzil sie do czasu kiedy sam znajdzie odpowiednia prace by zona nie musiala sie prostytuowac. Jest tu pulapka ze jednak mozna sie przyzwyczaic do latwych pieniedzy. Wiec zakonczenie otwarte.

Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones