Kino konesera zaprasza z doskonała rolą Gunnara Jónssona.
Wrażliwy mężczyzna - dziecko o gołębim sercu dużych gabarytów ze smykałką do elektroniki i pozornie świetnie radzącemu sobie w życiu.
Fusi o oryginalnym imieniu od razu daje się polubić, stałe rytuały niczym "dzień świstaka - świra", śniadanko metalowa miseczka i płatki czekoladowe, praca w obsłudze naziemnej, pasja sklejanie modeli, zdalnie sterowane samochody.
W dorosłym mężczyźnie ukryte dziecko, co świetnie dostrzega mała dziewczynka, w kilku pytaniach ocenia sytuację i już wie, że ma nowego kolegę, który będzie się z nią bawił, ta więź między tak się rozwija, że tatuś dziecka posądza go o pedofilię. Fusi jest od zawsze narażony na zjawisko odrzucenia, wykluczenia, przemocy i świetnie radzi sobie z ich przejawami, jakby stały się częścią jego życia. Zenitem w jego życiu staje się kurs tańca i kapelusz...poznaje tam dziewczynę i wtedy poznajemy tego mężczyznę z innej perspektywy, zaskakuje jak świetnie radzi sobie z przeciwnościami, staje na wysokości zadania i jest bardzo odpowiedzialny, zorganizowany i gotów na poświęcenie dla osoby, która przy depresji, jest bezbronna, odizolowana i zagubiona. Depresja i jego wykluczenie jest motorem do działania i pokazania, że potrafi zrozumieć drugiego człowieka.
Niezwykła historia, która pokazuje, że pomaganie innym otwiera nas na innych ale też samemu sobie pomagamy.
Polecam ten film choć nie wszystkim.