Film może się podobać. Nie wpisuje się w żaden schemat. Dla jednych może być nudny, innym się spodoba. Ale żeby być dokładnym, to może nie film, co opowiedziana w nim historia, bo udźwiękowienie filmu to tragedia. Szeptane dialogi i kontrastujące z nimi przerywniki muzyczne zniechęcają do oglądania.
bo wiesz polscy operatorzy są dobrzy a, że równowaga w naturze musi być, to dźwięk do kitu :) Oni te mikrofony to chyba w du*ach aktorom montują ;)
Zauważyłam że udźwiękowienie to bolączka większości polskich filmów. Różnica między głośnością dialogów i muzyki jest tak duża, że taki seans w tv to niezła gimnastyka palców na pilocie :)