Przykład jak można zepsuć film jedną sceną.
Fajnie się ogląda pomimo mało oryginalnego scenariusza a na koniec niepotrzebna akcja ,która pozostawia niesmak . Za tą beznadziejną scenę minus jeden 5/10
O której scenie mówisz? Bo moim zdaniem to właśnie końcówka była kropką nad i. :)
Właśnie o tej co myślisz. Nie pasowała ona do całości filmu. Ok była jako przenośnia , ale nie pasowała z realnością wydarzeń do całości filmu..
Ależ ta scena jak najbardziej pasowała do filmu i ewolucji samej bohaterki. W filmie wiele razy było pokazywane, że bohaterowie nie są czarno-biali, że ona niekiedy (nieumyślnie) też dolewała oliwy do ognia, aż w końcu czara goryczy u niej się przelała i role się odwróciły.