PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449973}

Fala

Die Welle
7,4 33 603
oceny
7,4 10 1 33603
6,3 3
oceny krytyków
Fala
powrót do forum filmu Fala

Ogląda sie obrze. Fakt. Ale przemiana uczni w faszystów sztuczna i jakoś sam proces przemiany przebiegł zbyt szybko. Film się powinien nazywć: "Jak w dwa dni zostać faszystą". Czy młodzi Niemcy naprawdę są tacy łatwowierni jak wydaje się twórcy tego filmu?

tomharris

Nic nie musi mu się wydawać - ludzie są tak podatni na manipulację. Ale nie tylko młodzi Niemcy, oryginalny eksperyment dotyczył Amerykanów >>> http://en.wikipedia.org/wiki/The_Third_Wave

ocenił(a) film na 7
trajektoria

Tak czy inaczej zgadzam się z tomharris: za szybko nauczycielowi poszedl eksperyment. Nawet Hitler swoimi obietnicami nie zyskał sobie aprobaty Niemców w tydzień. Lekka przesada.

wyatt_b

Ja bym to tłumaczyła tym, że Hitler musiał przekonać rzeszę (sic!) ludzi, a nauczyciel - uczniów, z którymi spotykał się codziennie; ograniczone do jakichś 30 osób pole + fakt, że robili to na ocenę i dostali jako zadanie szkolne (a przecież każdy chciał zaliczyć przedmiot ;)).
Czasem naiwność ludzka z jednej strony, a z drugiej - wiara w coś, potrafią być potężne.

ocenił(a) film na 7
trajektoria

Poniekąd masz racje z tym, że zakładam że dla uczniów było to tak czy inaczej coś nowego ;))
Jednomyślność budzi moje zastrzeżenia. Tak wszyscy się zgodzili? Tak od razu? ;)

wyatt_b

Rozumiem, co masz na myśli - można to widzieć jako jakieś uproszczenie, żeby historia była bardziej spójna (czyli ~wszystko pięknie, ładnie - na potrzeby filmu~); ale ja odebrałam to tak, że na początku mniej lub bardziej cieszyli się z tego zadania w momencie, kiedy mieli powiedziane, że będą je realizować (spora część przyjęła pomysł entuzjastycznie, niektórzy - mniej), natomiast po czasie (kiedy negatywne efekty fali były coraz b. widoczne), wyraźnie było widać, że niektórzy się wycofywali, za co byli oczywiście poddani ostracyzmowi. Myślę, że takie podejście do sprawy w szkole średniej mnie tak bardzo by nie zdziwiło ;)

ocenił(a) film na 9
wyatt_b

Tak jak napisała Trajektoria, a poza tym - było tam również porównanie do innych przedmiotów uczonych przez innych nauczycieli - nudne i sztywne. Nic dziwnego, że młodzież wolała przenieść się na zajęcia, w których działo się coś innego, a że zasady były takie, a nie inne - musieli się dostosować. A potem stopniowo zaczęli w to wierzyć - to raz. Poza tym pamiętam, że początkowo niektórzy byli do tego sceptycznie nastawieni, więc nie było to na pewno na zasadzie: "O, super. Zróbmy to, zróbmy!", a jednak bardziej: "Co ten idiota znowu wymyślił". Możliwe, że proces przechodzenia uczniów na stronę autokracji był trochę ukrócony, ale po pierwsze: żeby opisać wszystkie mechanizmy skłaniające człowieka do takich, a nie innych wyborów, trzeba by było zrobić o wiele dłuższy film - który zresztą nie o tym traktował, a raczej o konsekwencjach takiego postępowania. Po drugie - ludzie czasem zachowują się jak takie ślepe owce - wszyscy idą tam, to ja też. Wszyscy biorą ten temat na wypracowanie - to ja też. Wszyscy opisują taki i taki problem na prezentacji - to ja też. Chociaż wielokrotnie chciałoby się zrobić coś innego - ja tak często miałam w czasach gimnazjalno - licealnych.
No i odwrócę trochę Twoje zastrzeżenie - przecież koniec końców tylko jeden uczeń dał się omamić w stu procentach - bardziej niż nauczyciel zakładał. Pozostali pogodzili się z tym, że ten mini - ruch upada. Gdyby było jak piszesz wszyscy naraz powinni się buntować, sprzeciwiac i wymachiwać bronią.
Poza tym warto zwrócić uwagę na to, co było na początku wspominane - nauczyciel próbował przekonać uczniów jak łatwo jest stworzyć taką ideologię. Chyba mu się udało? ;) Warto przypomnieć, że film oparty jest na faktach - tylko na szczęście w rzeczywistości nauczyciel w porę zorientował się, co się dzieje i przerwał eksperyment - i w sumie nie wiadomo, czy gdyby dalej w to nie brnął, nie skończyłoby się jeszcze gorzej (zwłaszcza, że ludzie w imię ideologii są skłonni do potwornych czynów - ot, choćby nie tak dawno - Breivik). Twórcy chcieli pokazać jak taka historia mogłaby się skończyć. Po drugie bardzo spodobała mi się scena, jedna z ostatnich, w których jeden z członków tej grupy sie sprzeciwia, bo zauważa, że krzywdzi ona ludzi, którzy do niej nie należą (do tego dochodziła jego dziewczyna) - nauczyciel najpierw prowokuje uczniów do zemsty na swoim koledze, ale potem kiedy zwraca im uwagę na absurd tej sytuacji - i zdecydowana większość się opamiętała, nawet zawstydziła. Czyli nie był to tak daleko posunięty fanatyzm czy faszyzm - moim zdaniem film próbuje nam uświadomić, że takie eksperymenty mogą kończyć się tragicznie, ale co się stanie, kiedy omamieni ludzie zupełnie stracą kontrolę nad tym, co robią, zupełnie poddadzą się przywódcy, który nie eksperymentuje - do jakich tragedii to może doprowadzić. Tutaj nauczyciel starał się wycofać, ale i tak miał już jednego "człowieka na dobre i na złe" - mimo że wcale nie chciał - i tutaj też trzeba zwrócić uwagę na to, że był to człowiek nieśmiały i zakompleksiony, czyli bardziej podatny na tego typu wpływy. Czyli nie było - wszyscy, jak jeden mąż. Cześć z nich pewnie traktowałaby to jako dobrą zabawę.
I jeszcze na koniec z historii współczesnej - Hitlerowi też Niemcy uwierzyli - mimo że głosił tezy absurdalne. Dlaczego absurdalne? Nie tylko ze względu na samą swoją treść, ale też na fakt, że wychodzi mały, brzydki, czarnowłosy, śmieszny człowieczek z idiotyczną grzywką i wąsikiem, w dodatku austriackiego pochodzenia - i tłumaczy ludziom dlaczego idealny Niemiec powinien być wysokim, przystojnym, niebieskookim blondynem, a reszta to już podludzie. Jak on to zrobił, że Niemcy mu uwierzyli i poszli za nim? Czyżby tylko gestykulacją i faktem, że sytuacja gospodarcza Niemiec w tamtym okresie była bardzo zła? Jak to jest możliwe? Nie wiadomo, wiadomo jedynie, że go posłuchali i wcale mu to nie zajęło tak wiele czasu. (dla porównania, kiedy Kaczyński śmiał się z angielszczyzny Tuska nikogo nie przekonał, bo sam jezyków nie znał - jak to się stało, że w tym przypadku dało się tych ludzi przekonać?). I żeby zobaczyć jak bardzo ludzie uwierzyli, czy wręcz wsiąknęli w taką ideologię - polecam zobaczyć film "Upadek" - opowiadający o tym jak bardzo przekonał do siebie mały, śmieszny, wąsaty człowieczek, na dodatek podobno żydowskiego pochodzenia. Ta historia wydaje mi się dużo mniej prawdopodobna niż "Fala" (jeśli zadać sobie takie pytania, jak ja powyżej), a mimo to wydarzyła się naprawdę.

ocenił(a) film na 8
tomharris

.. tu nie chodzi tylko o Niemców..każdy z nas doświadcza swego rodzaju manipulacji w życiu codziennym i w mniejszym lub większym stopniu jej się poddaje. Szybko uczymy się pewnych zachowań, które są nam narzucane przez innych ludzi, chociażby słynny, kontrowersyjny eksperyment w piwnicach uniwersytetu w Stanford. Eksperyment miał trwać 2 tygodnie, ale już po 6 dniach musiał zostać przerwany, bo ludzie zaczęli być wobec siebie brutalni, nieetyczni.. więc pokazany w filmie szybki proces przeistaczania się w 'faszystę' tak naprawdę był szybki dla bohatera, który popełnił samobójstwo..pozostali dopiero nabywali pewnych cech, które w parę dni później z każdego z nich mogły zrobić samobójcę, mordercę itp.itd.

tomharris

Przyłączam się do wypowiedzi, wszystko stało się zbyt szybko, a mimo to film był dla mnie jakiś taki nudnawy ...

everdelayed

No i prawda, temat ciekawy, można było to naprawdę zrobić lepiej a w tym przypadku raczej spieprzyli sprawę.

tomharris

To samo pomyślałem po obejrzeniu tego filmu. Manipulacja manipulacją, zaliczenie przedmiotu może i też jest ważne, ale chyba każdy ma swój rozum, jakieś tam poglądy i nie musi od razu zostać faszystą bo nauczyciel mu tak powiedział na lekcji :P

demchooc

Ależ właśnie o to chodzi, że nikt nikomu nie kazał zostać faszystą. Wciągnął go tylko do grupy przyjaciół, którzy razem będę pracować dla lepszego jutra grupy. Faszyzm był tylko efektem poczucia wyższości wspólnoty. Oryginalny eksperyment zakończył się w piątek. W filmie pozwolono sobie na wydłużenie i udramatyzowanie, ale generalnie szło ku temu samemu. Proponuję poczytać o takich eksperymentach. Są jeszcze Stanfordzki, Milgram i Blue-Eyes/Brown-Eyes.

Dzarko

Daruję sobie. Chemikiem jestem nie psychologiem czy innym takim. W każdym razie scenariusz takowy, jaki pokazali w filmie wydaje mi się być niedorzeczny i przesadzony. Jeśli ktoś ma swoje poglądy i idzie własnym torem, nie wydaje mi się żeby jakikolwiek eksperyment mógł aż tak na niego wpłynąć. Zresztą różni ludzie chodzą po ziemi ;)

demchooc

Ja też nie jestem, co nie zmienia faktu, że te 3 eksperymenty są jak najbardziej prawdziwe, a najbardziej spektakularne efekty dał właśnie Stanfordzki:
http://www.prisonexp.org/polski/

Dzarko

A który z eksperymentów był przeprowadzony w szkole, na nastolatkach? O tym ewentualnie mógłbym poczytać, bo też tak średnio porównywać eksperyment szkolny, przeprowadzony przez nauczyciela z naukowym eksperymentem na ludziach osadzonych w więzieniu. Trochę wydaje mi się porównanie nie trafione...

demchooc

Biorąc pod uwagę, że Stanfordzki był przeprowadzony na studentach, czyli ludziach kilka lat starszych tylko, ale za to wybranych pod kątem braku predyspozycji kryminalnych, to może być nawet bardziej miarodajny, ale oczywiście, proszę bardzo /niestety nie ma polskiej dobrej strony chyba o tym/:
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Third_Wave

Dzarko

Jest o tym dokument. Plan lekcji: Dyktatura trzeciej fali. Produkcji Planette. Można w necie znaleźć.

tomharris

Zgadzam się. Jak dla mnie film b.dobry, gdybym nie oglądał od początku.. :) Skąd to nagłe zaangażowanie uczniów? Raz-dwa, z dnia na dzień są w stanie poświęcić wszystko dla 'Fali', utworzonej przez nauczyciela na lekcji... Jak dla mnie to duże niedopracowanie, które odebrało mi przyjemność dalszego oglądania filmu. No niestety. Ode mnie mógłby mieć nawet 8, jednak z pewnym przymrużeniem oka daję 7.

ocenił(a) film na 7
rafek122

No dobrze, może nam się to wydawać sztuczne i niewiarygodne, ale jak wspomniał/-a Trajektoria, film oparty jest na rzeczywistym eksperymencie. Świadczy to o tym, że ludzie są bardzo podatni na wpływy, a w szczególności młodzi ludzie. I łatwo jest osobie, która uzyska w ich oczach autorytet wcielić w życie nawet najbardziej absurdalne pomysły.

ocenił(a) film na 6
tomharris

Ja przez pól filmu zastanawiałam się jak to możliwe, że tak szybko to się rozprzestrzeniło,,że nauczyciele nie zareagowali, przecież gdy po raz pierwszy namalowane znak fali , był kolor czerwony ,od razu mi się skojarzyło z falą krwi, poza tym na stronie internetowej były pistolety przy napisie fala, przeciez to ewidentnie wzywało do przemocy ,na samym wstępie nauczyciel powinien zastrzec ,że fala ma byc bez przemocy ,dla dobrych spraw,by się jednoczyć bez barier,a nie oni zaraz zaczęli straszyć i siać strach.Za szybko ta przemiana nastąpiła ,ale końcowka bardzo dobra, chodzi mi jak ten nauczyciel zaczął wrzeszczeć ,nawoływać ich jak faszysta,a oni jak baranki za nim potakiwali, nie wiedziałam o co chodzi ,przecież miał ich zniechęcić a nie wspierać w tym ,a on dzięki temu pokazał im jak to mogło sie skonczyc,jak prosto takich ludzi wychować.Wystarczy dobry mówca.DLa mnie na tym etapie mogło sieskonczyc "ku przestrodze",ale rezyser dodał wątek czym to się konczy ,czyli strzelanina ,więzienie..Koncówka według mnie najlepsza, sam film do końca mnie nie przekonał i ci wszyscy uczniowie ,którzy od razu biała koszula , raptem wszyscy razem ,ciekawe czy w Polsce taki projekt też by tak wyglądał..Straszne, że mimo XXI w taka sytuacja jak za IIw.ś może się powtórzyć, dobrze ,że ten film powstał, może to będzie jakaś lekcja dla ludzi.

ocenił(a) film na 7
tomharris

Nie narzekaj - to w końcu tylko niemieckie kino...

ocenił(a) film na 7
Matrixiu

Bardzo dobre niemieckie kino.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones