(Spoilery!)

Produkcja ta sklada sie na szereg wnioskow, ktore zlozyly sie na to, iz "Fala" to po prostu problematyka, ktora rowniez jest nam bardzo dobrze znana. Z niewielkiego, nic nie znaczacego eksperymentu lekcyjno-wykladowego, ktory mial wytworzyc i zaostrzyc instynkt w malowiedzacych mozdzkach, to co stalo sie kiedys tragedia przez cechy autokratyczne, nazistowskie, doprowadza w kilka dni do masakry, wszystko to ukazuje jak mlody czlowiek bardzo latwo podatny jest na manipulacje, ktora poniekad w 6 dni niszczy scisle relacje miedzy znajomymi, przyjaciolmi, rodzina.

Niektore elementy mialy wnikliwie charakteryzowac faszystowskie formuly jak powitanie, dyscyplina, logo, mundurki, emblematy, rownosc. Natomiast tworzace sie konspiracje, ktore nie zgadzaly sie z teoria fali, nie byly tolerowane, zas konspirantow traktowano bezosobowo. Nawet osoba Tim'a to przyklad mlodego "Adolfika", ktory gotowy jest zabic aby nic nie naruszylo calej konstrukcji Fali, rowniez popelnia samobojstwo gdy eksperyment zostaje szybko unicestwiony.

Film jest prosty jesli chodzi o przekaz (zapewne taki byl taki zamiar), srednio zmontowany, bez wiekszego wysilku pochlaniamy go w calej rozciaglosci. Tak to mialo wygladac, poniewaz skupiamy sie tu jedynie na problemie jaki ostrzega przyszle pokolenia niewyksztalconych glow jak prosto jest powtorzyc przeszlosc, powtorzyc historie, o ktorej tak naprawde coraz czesciej zapomina sie.
Jest tez male odniesienie do kupowania broni w internecie przez nieletnich: "- Mam z internetu. To dziecinnie proste". No ale tak naprawde film ten nie wnosi niczego nowego, ot taka tam przestroga, ktora i tak pojdzie w zapomnienie.

Pomysl moze i ciekawy, natomiast zrealizowanie tego w sposob lopatologiczny z nuzacymi schematami, staje sie malowyczuwalny, slaboprzyswajalny, lekko pretensjonalny.

6.5/10