Właśnie wróciłam z kina, film wymiata, polecam, ale ile może powracać ten Doom. W Fantastycznej Czwórce pokazał co potrafi ale po końcówce można było kapnąć się, że wróci i tak też sie stało w Fantastycznej Czwórce 2. Znów dał popis no i ok, po co przedobrzać? [SPOILER] ledwo poleciały napisy, a tu scenka jak w przestrzeni kosmicznej lata sobie ciało SS a obok jego deska i nagle deska rusza w jakimś kierunku. No i chyba nie trudno domyślić się, że leci ku Ziemii, a konkretnie do morza (?) gdzie został zatopiony Doom. PO CO?! Ile można wracać?! Jak dowiem się, że Doom będzie w Fantastycznej Czwórce 3 (o ile powstanie, a jestem tego pewna) to po prostu przestane lubić opowieść o tej "rodzince" :D Niech wstawią nowych wrogów, a nie plątają się wokół jednego i nie mogą sie go pozbyć. :/ a wogle Fantastyczna Czwórka miala jeszcze jakiś wrogów? Pewnie tak ale nic sobie nie przypominam, komiksów nie czytałam a kreskówkę oglądałam... hohoho, daaaawno temu. Pozdrawiam
Niedawno ściągnąłem z Osloskopa pierwszych 50 numerów Fantastycznej Czwórki...niezła jazda ale tylko dla fanów:-)...Susan Storm i jej fryzura z lat 60-tych..Mr Fantastic pykający fajkę...i po raz pierwszy pokazani Scrulle!!Ha!
Czytałem że w Fantastycznej Czwórce 3 ma się pojawić gościu zwany Czarna
Pantera czy jakoś tak.. Pamiętam go nawet z bajki.
Ta deska nie poleciala w kierunku morza, do Dooma, tylko do Silver Surfera. Wszystko wyglądalo ze przeciez SS zginął,ale on przeciez nie mógł zginąć, gdyż nie jest przypadkową postacią w świecie Marvela.Ta deska poleciala w jego kierunku,czyniąc go żywym(?).chodzi mi o to ze w koncu moc SS pochodziula od jego deski,wiec i on sam za wiele w kosmosiebez niej nie zdziałał...a co do Dooma,to myślę ze i tak on powróci,bo w koncu wierzyc sie nie chce ze zalatwil by go upadek do morza...pozdrówka!
Jak wy ogladacie? Ewidentnie na sekunde przed zakończeniem filmu silver otworzył oko, co zresztą uwydatnili specyficznym dzwiękiem???a doom wróci na pewno
Osoba która założyła ten temat chyba niedokładnie oglądała film...
po 1. Deska nie mogła lecieć w strone Von Dooma ponieważ nie miał już Pulsara(ponieważ sie spalił) dzięki któremu mógł sie poruszać na desce.
po 2. Była na końcu filmu pokazana scena w której SS i deska są w przestrzeni kosmicznej,nie poruszają sie a gdy SS otwiera oko deska leci w jego strone.
po 3. Nie sadze by Von Doom przeżył,on był z tego metalu(przez tą chmurę z 1 części)a metal jest ciężki i szybko tonie np.oglądając ta scenę w której tonie,on nie toną powoli tylko szybko szedł na dno,przynajmniej ja tam sądzę.
Pozdro :)