Filmu jeszcze nie widziałem, więc o nim się nie wypowiem. Ale jedna kwestia nie daje mi spokoju. Dlaczego rolę Srebrnego Surfera, odgrywało aż dwóch aktorów? Moim zdaniem to straszna głupota. Doug Jones specjalizuje się w graniu dziwnych postaci i dlatego to zrozumiałe, że wcielił się w tego bohatera. Ale czy on do licha ciężkiego jest niemy, że głos podkładał mu Lawrence Fishburne? Jeśli ktoś wie, czemu było tak, a nie inaczej prosiłbym o pomoc.
Fishburne'a wzięli do dubbingowania Surfera z prostego powodu: aby przyciągnąc więcej widzów do kina. Fishburne, znany z roli Morfeusza w "Matrixie" to niezła reklama.