Juz mi bokiem wychodza kolejne gnioty przenoszone z komiksow na kadry filmowe. 99% z tych filmow jedzie na efektach specjalnych i kiepskim scenariuszu. Ja wysiadam....
to po kiego grzyba je ogladasz?! jak mnie cos denerwuje to omijam to. te filmy sa produkowane glownie dla fanow komiksu i piszac scenariusze to o nich sie mysli. jada na efektach specjalnych bo super bohaterowie zwykle posiadaja jakies moce ktore trzeba pokazac.
Mała poprawka. Sporo z tych gniotów nie było nimi przed przeniesieniem na ekran. To twórcy byli przesadnie dosłowni albo zbyt frywolni przy tworzeniu swoich filmów. A komiksy po prostu trzeba lubić...
No cóż mysle że nawet fanom komisku może sie nie podobac kilka tych ekranziacji, a raczejw szcególności im. Sama uważam, że oprócz stworzenia efektów obsadzenia ról znanymi twarzami (w przypadku Fantastic Four - młodymi, i w zasadzie laikami) trzeba jeszcze zrobic o wiele więcej, pzrenieśc klimata z komisku do filmu ,a to w wiekszosci przypadku sie nie udaje i wychodza takie pokraczyny jak Spider-man.
Tak czy inaczej najlepsza jest i zawsze będzie kreskówka, ale tylko ta pierwsza :D
autor topicu ma racje, komiksy sa jak najbardziej w porzadku, ale dzisiejsze filmy na ich podstawie to jakies badziewia... np. takie "Batmany" sie naprawde fajnie ogladalo, dzisiaj niby to samo, kostiumy, scenografie, znani aktorzy -- ale wychodza z tego jakies mdle dziwadla... nie wiem dlaczego, moze powinni za scenarzystow brac autorow scenariuszy do oryginalnych komiksow?...
kto wie, moze akurat TEN film okaze sie inny...
akurat trafiłaś kulą w płot bo Spiderman (i Hellboy) to obok starych poczciwtch Batmanów najlepsza (najlepiej odwzorowana) ekranizacja komiksu.
czemu uważasz, że pokraczyna? bo jak film o superherosie to od samego początku akcja musi się wylewać z ekranu?
hym wiecie co masz racje z tym spidermanem a czy ktoś chciał by zobaczyc film Saint seiya Rycerze Zodiaku w wersji z prawdziwymi aktorami!!!
Problem z ekranizacjami komiksow polega na tym, ze sa robione raczej pod bardzo mlodych widzow, bo tworcom filmow wychodza z zalozenia ze dzieciaki stanowia wiekszosc fanow komiksu wiec najbardziej oplaca sie "uderzyc" w nich. Dlatego prawda jest, ze kazda ekranizacja komiksu ma niezbyt ambitny scenariusz i bazuje tylko na efektach specjalnych. Przykro patrzec jak z takich dobrych komiksow jak np "X-men" robi sie glupawe filmy dla dzieci. Nie sadze by z tym filmem bylo inaczej.