Totalna strata czasu. Ciągnąca się fabuła, która jest strasznie słaba okraszona brakiem zaangażowania "rodzeństwa" Stormow z jakimś 5 minutowym finałem o ile można tak to nazwać. Ciężko znaleźć jakiś minimalny pozytyw tej produkcji, do zapomnienia po tygodniu. Nooo i te efektyyy na rok 2005 może by jakoś uszły :)