Gdy Jacob otwiera piekarnię ma usuniętą pamięć. Jakim cudem w gablotce stały wypieki w kształcie fantastycznych zwierząt? :D
Sam przecież powiedział, że nie wie skąd takie dziwaczne pomysły w jego głowie. Specjalnie użyty chwyt, jak często w filmach, że mimo braku pamięci o jakichś wydarzeniach, ludzie mimo to wciąż mają gdzieś w głowie pojedyncze szczegóły.
Spędził w towarzystwie czarodziejów nieco dłużej niż inni ludzie, jakieś skrawki w głowie mogły pozostać.
Na początku coś mówił że ta substancja usuwa wszystkie złe wspomnienia, a on z magią miał w większości dobre. Myślę że to może mieć jakieś znaczenie, co Wy na to?
Rzeczywiście. Teraz moja teoria jest taka: Zapomniał dramatyczne przeżycia (warto zauważyć, że ciastka przedstawiają tylko te zwierzęta, z którymi nie było większych problemów), w tym także Newta, bo kojarzył mu się z niebezpiecznymi przygodami. Ale Queene kojarzyła m się tylko z dobrem, dlatego ją zapamiętał.
Na końcu przecież uśmiecha się do Queene i chwyta za kark w miejscu ugryzienia. Jego mina sugeruje, że przypomniał sobie wszystko, albo chociaż jakąś część.
Uśmiecha się, bo Queenie była jego klientką (przynajmniej on myślał, że przyszła tam tylko po to, żeby coś kupić), była piękna i wpatrywała się w niego, to chyba naturalne, że się uśmiecha. Wszyscy zapomnieli, więc dlaczego akurat on miałby sobie wszystko przypomnieć?
W ogóle postać Jacoba zupełnie mi nie pasuje w tym filmie, a humor jaki on wprowadza miejscami był po prostu żenujący (dla mnie przynajmniej), na przykład sceny, kiedy wybucha śmiechem, tak po prostu... bynajmniej mnie to nie śmieszyło.
Chyba wiem, które sceny ze śmiechem masz na myśli, ale to zachowanie raczej było nietypową reakcją na alkohol ;D w końcu byli w barze dla magów, więc i alkohol mógł zawierać jakieś magiczne składniki :) to go całkiem usprawiedliwia.
Takich scen było kilka (ja najbardziej zapamiętałem tę w domu u Goldsteinów), a raczej cały czas nie był pod wpływem ;)
Naprawdę? O, a byłam pewna, że zaśmiał się dziwnie tylko dwa razy, po pierwszym i po drugim drinku ;D To rzeczywiście dziwne.