Moim zdaniem pomysł sam był dobry, aby przypadkowy chłopak akurat, gdy znajduje się w NY i zna na dziwnych sprawach był świadkiem niewyjaśnionych zjawisk, pomógł znaleźć przyczynę i jakoś to zatrzymać
Może minusem było to że oni to tak rozdzielili jakby dwa różne filmy - świat Newta i Credenca dopiero pod koniec zaczęło się to jakoś łączyć i zrobił się jeden film gdzie połączyli tych bohaterów i pokazali że oni tak naprawdę żyją w tym samym mieście( bo przez moment miało się wrażenie że Newt jest w jakimś uroczym miasteczku a Credens jakiejś starej wiosce niedaleko)
Ale i tak daję 10/10 za urocze zwierzątka, super grę aktorską, efekty, i wgl

zwierzątka to największy minus filmu. jak dla dzieci. nie byłoby w tym nic negatywnego bo przecież to główniejsza grupa docelowa, ale zwierzątka jak dla dzieci do lat 6, a fabuła niestety raczej od 10. ten wielki kontrast pomiędzy landrynkowatymi, na maksa podkręconymi kolorowym kontrastem, że całkowicie nierealnymi zwierzakami, a miastem zgrzyta mi jak piasek między zębami.

Hmmm no może masz rację
Ale tego zielonego co chodził cały czas z Newtem bd bronić bo on wyszedł świetnie ♥

racja. nieśmiałek był naprawdę spoko i jako jedyny nawet w ruchach sprawiał wrażenie najbardziej naturalnego. jedyne co to mógłby być nie tak to kolor- mocno jasnozielony, lekko stonowany byłby lepszy i realistyczny, ale to już czepianie się bo to jedyne świetnie zrobione zwierzątko i też bardzo mi się podoba.