Aby mieć jakiś obraz o tych wydarzeniach, dzień wcześniej obejrzałem wersję z roku 97. Bardziej mi podeszła.
Ale tę wersję również miło się ogląda. Film spełnił zadanie- wyciszył mnie trochę. Jedyne czego mogę się czepnąć to język angielski, bo takie filmy robi się po włosku, lub hiszpańsku.
Oraz Matka Boska- wyglądała bardziej jak panna młoda.
Atuty- gra aktorska i piękne zdjęcia.