Nie wiem czemu Avatar uchodzi za przełom technologiczny, skoro dużo wcześniej pojawił się ten film...
może dlatego, że Avatar nie jest filmem animowanym tylko aktorskim z efektami specjalnymi dużo bardziej dopracowanymi niż Final Fantasy. Co nie oznacza w cale, że Final Fantasy jest filmem złym...jest to absolutnie genialna animacja i znakomity film sf. Ale Avatar prezentuje się duzo lepiej...Świat Avatara jest bardzo realistyczny natomiast Final Fantasy jest jak gry komputerowej.
Ekhem... Neonowa dżungla pełna trzy metrowych humanoidów, które mają zdolność łączenia się ze wszelakim zwierzęciem poprzez "organiczne USB" wydaje ci się bardzo realistyczna? ;)
A tak poza tym, to mimo wszystko Final Fantasy jest o wiele bardziej zaawansowany technologicznie. Sam model głównej bohaterki jest najbardziej szczegółowo zrobionym modelem komputerowym dotychczas (wyrenderowanie jeden klatki zawierającej jej model trwało około 1,5 godziny). Avatar po prostu był o wiele lepiej wypromowany jako przełom techniczny.
nie zrozumiałes mnie w ogóle... nie chodzi mi o to czy neonowa dżungla istnieje naprawdę, tylko o sam sposób jej stworzenia. Jest zrobiona z taka perfekcją i dokładnością, że sprawia wrażenie takiej scenografii, a nie komputerowo stworzonego efektu. Final Fantasy jest to animacja na bardzo wysokim poziomie i rzeczywiście animowane postacie zostały stworzone z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, ale niestety Avatar pod tym względem wypada dużo lepiej. Może dlatego, że w Avatarze grają żywi aktorzy i to oni nadawali ruchy i mimikę postaciom dzięki czemu nie trzeba było tego dorabiać komputerowo. Zresztą nawet jeżeli Final Fantasy jest dużo bardziej zaawansowany to co z tego jak Avatar prezentuje się dużo lepiej pod wieloma wzgledami.
Myślę, że podstawowa kwestia w porównaniu jakości animacji w obu produkcjach to data ich powstania... ;)
FF 2001, Av 2009. Osiem lat to bardzo wiele w kwestii rozwoju technika oraz możliwości animacji. FF wygląda dziś gorzej, niż wiele animacji stworzonych na potrzeby cut-scenek w grach video, nie mówiąc o filmach pokroju Avatara.
Pod kątem sposobu stworzenia obu filmów wydaje mi się, że ciężko je porównać, jednak są czymś innym. Z drugiej strony oceniając tylko same animacje, jak najbardziej można.
Właśnie obejrzałem FF i tak jak zawsze - sam film jako taki wart oceny 8+, jednak ze względu na poziom i jakość animacji powstałych na samym początku XXI wieku, oraz pięknie wykreowany świat zostawiam ocenę taką, jak wcześniej. W swoim czasie ta produkcja po prostu mnie uwiodła.
10/10 i dodany do ulubionych :)
dla mnie glupota jest porownywanie tych o to dwuch produkcji gdyz spotykamy sie z dwoma calkowicie innymi procesami tworzenia filmow a Avatar zaistnila taka popularnoscia gdyz byl pierwszym filmem zrobionym ta technika i nie chodzi mi o aktorow grajacych postaci co bylo juz w animacjach jak bewolf
Radzilabym poprostu zaczynac konwersacje potrafiac uzasadnic swoje odpowiedzi a jesli nie to zaglebic sie w tak o to ciekawe tamaty :)