Ja jakoś nie zwróciłem na to uwagi. Nie sądze, żeby przez te kilkadziesiąt lat samochody miały sie aż tak zmienić jak ty uważasz. Ale w ogóle cały film jest kompletnie nierealistyczny pod tym względem. Jeśli ludzie potrzebowali kilka tysiący lat, żeby wynaleźć żarówke, to na pewno nie byliby w stanie zrobić np. takiego Zeusa. Ale ja sie nie czepiam, traktuje takie filmy jedynie jako rozrywke

Przyklad zarowki mnie zabil :D Teraz majac zarowke mozna efektywniej pracowac nad pomyslami rowniez noca ;) Niegdys by porozmawiac przez telefon z poziomu wlasnego ogrodka potrzebowalbys z 15 metrow kabla natomiast dzis chodzisz z nim swobodnie po miescie. Nawet maszyna na miare komputera zajmujaca dawniej pol sciany po rozpoczeciu w latach 70 prac nad komputerem osobistym w dobie miniaturyzacji miesci sie w kieszeni. I mozna? Dzieki tym narzedziom ktore obecnie posiadamy okres oczekiwania na ulepszenie mechanizmow obejmuje coraz krotszy czas. Poza tym co w naszym swiecie a w tworcow tej animacji jest sprawa odrebna. Kazda odslona gier z sagi Final Fantasy jest zaskakujacym dzielem. Czy to pod wzgledem fabuly czy rozwiniecia cywilizacji :)

W pewnym sensie masz racje. Ja gdy zobaczyłem ten film po raz pierwszy też zwróciłem na to uwagę. Z jednej strony statki kosmiczne, wielkie bariery wokół miast a z drugiej budynki i pojazdy z początku XXI wieku. Ale.. no właśnie, ALE. Niewolno zapominać że w przyszłości(przynajmniej przez następne kilkadziesiąt lat) wszystkie pojazdy naziemne będą chodzić na benzynę, ropę i gaz. Łatwo wynaleźć nowe rodzaje pojazdów ale nie tak łatwo znaleźć nowe rodzaje zasilania. Postęp technologiczny ludzi w tym filmie jest wynikiem badan Doktora Sida nad Fantomami. Gdyby ta wojna by nie wybuchła nadal by jeździli pojazdami na "prymitywne" paliwa.