Po katastrofie ekologicznej Finch (Tom Hanks) mieszka w bunkrze wraz ze swoim ukochanym psem.
Finch, który jest inżynierem robotyki konstruuje robota, Jeffa, którego zadaniem będzie opieka nad pupilem po śmierci właściciela.
W pewnym momencie trójka mieszkańców bunkra wyrusza w niebezpieczną podróż przez opustoszały amerykański Zachód, gdzie Finch stara się pokazać Jeffowi radość i cud tego, co to znaczy być żywym. Ich podróż jest pełna zarówno wyzwań, jak i humoru.
Chyba to jadnak nie będzie aż taki poziom Oskarowy. Choć z drugiej strony wygląda to na bardziej dramat sf, niż blockbusterową fantastykę akcji, więc kto wie...
Nie, to sympatyczny kameralne postapo. Spokojnie z dziećmi można obejrzeć i na podstawie tego filmu uczyć ich, czym jest człowieczeństwo i szacunek do innych istot. Taka mniej brutalna wersja znakomitego "Rovera" Michoda, który w sumie opowiadał o tym samym, tylko bez kompromisów.
Bardzo ładny, ujmujący i wzruszający film.