PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=216502}
7,0 17 660
ocen
7,0 10 1 17660
Flyboys bohaterska eskadra
powrót do forum filmu Flyboys - bohaterska eskadra

Fabuła na poziomie kreskówki dla dzieci "Szeregowiec Dolot" (miałem wrażenia, że niektóre wątki zostały stamtąd zaczerpnięte). Film jest pokazem efektów specjalnych oraz kiczowatego patosu (który nie ściska serce, za to wywoływał drwiny na sali podczas projekcji), miejscami jest nudny. Gry aktorów prawie nie widać - jak to często obecnie bywa ? są dodatkami do efektów specjalnych.
Efekty specjalne na początku były rewelacyjne, ale jako że film zawiera kilka dosłownie prawie takich samych sekwencji walk powietrznych, zaczynały nudzić.
Jest doklejony na siłę wątek miłosny ? spłaszczony, zupełnie nieprzekonujący (brak gry aktorów, brak tragizmu miłości w okresie wojny). Jest politycznie poprawny wątek afroamerykanina ? jednego z członków eskadry (z zawodu jest bokserem ale nawija jak kaznodzieja z ambony ? same patetyczne mądrości).
Niemcy w filmie latają pomalowanymi na czerwono samolotami (same "czerwone barony"). Za to największy teutoński szwarccharakter w filmie lata czarnym aeroplanem i nosi czarną kurtkę i pilotkę (zapewne ma budzić skojarzenia z Lordem Vaderem).
Okrucieństwa wojny w filmie jest niewiele ? to znaczy jest, ale mało
przekonujące. I nie chodzi tu wcale o rozlatujące się bebechy (jak w "Szeregowcu Ryanie"). Jest scena w której niemieccy zbrodniarze wojenni rozstrzeliwują z powietrza kolumnę uchodźców francuskich. Kiedy "nasi" przeganiają "złych", załatwiając kilku z nich przy okazji, tłum uchodźców, który parę sekund wcześniej był dziesiątkowany z karabinów maszynowych, zaczyna jak jeden mąż wiwatować, podskakując i wymachując rękami (dobrze że nie klaskają) ? zupełnie jak na meczu futbolowym.
Reasumując ? film jest dla nastolatków lub osób trochę starszych, które (jak w moim przypadku) wybrały się na film dla zabicia czasu. A
przecież można zrobić porządny film, gdzie mamy i miłość w czasie wojny, i
"zdrowy" patos, i walki powietrzne ? weźmy chociażby "Bitwę o Anglię".

ocenił(a) film na 1
iwanniegrozny

Ja się całkowicie z Tobą zgadzam!!Ten film to totalny niewypał!Kompletnie nie czuć tu klimatu wojny-raczej jakby bohaterowie wybrali się na jakieś szkolenie.Gra aktorów jest naprawdę mizerna,przyprawia jedynie o mdłości,fabuła nie porywa. o jednej scenie jakże "pięknej" jednak zapomniałeś-jak to pięknie jeden z Niemców zachował się względem naszego bohatera.Po prostu go oszczędził by pożniej powalczyć z nim fair-play?!?!To jest realistyczne?Co w tym wszystkim robi Jean Reno to nie wiem,gubi się biedny z wyborem filmów..
Jak dla mnie ten film to jedna wielka klapa.Czas stracony,pieniądze również,rozrywka żadna-a raczej zagwarantowana złośc,że takie głupoty za wielkie pieniądze się kręci!Gdzie temu filmowi do Szeregowca Ryan...

ocenił(a) film na 9
iwanniegrozny

mnie sie ten film podobal nie narzekam:) a wy mowicie o tym filmie jak byscie gorszych nie widzieli uwierzcie mi sa gorsze i to duzo przy ktorych ten wypada rewelacyjnie jestem ciekawa czy byliscie na filmie ktory nosi tytul Labirynt Fauna to dopiero badziew ktory ocenilabym najwyzej na 3/10 i to tylko dlatego ze w porywach byl nawet lekko interesujacy
pozdro

ocenił(a) film na 1
Carolle

Labirynt Fauna podobał mi się a Flybous to komercyjna kicha przy dziele po prostu..Oczywiście widziałam pełno gorszych filmów lub porównywalnych ale ja się skupiam na tym i w tym filmie naprawdę ciezko coś ocenić pozytywnie.Jestem przewrażliwiona na punkcie patosu-w filmie jest go pełno w niebezpiecznych dawkach,aktorzy zagrali fatalnie(sztucznie),nienawidze gdy film jest mało realistyczny-ten jest w nadmiarze.Po prostu łubudu w powietrzu które jest również mało interesujące i pozbawione wiekszego sensu.Labirynt Fauna ma za to o wiele wiecej:klimat(mało filmów to ma!!),oryginalność i całkiem ciekawą fabułe-dla mnie 7 bo coś bym może troszke zmieniła choć do końca nie wiem co,ale porównać to do komercyjnego dziadostwa Flyboys :/ Przepraszam,że tak "wskoczyłam" na Twoje zdanie ale akurat film ma te cechy których ja nigdy przetrawić nie mogę

ocenił(a) film na 9
krew_na_scianie

spoko kazdy ma swoje zdanie i kazdy moze je wyrazic od tego jest forum :)No ten Labirynt totalnie do gustu mi nie przypadl moze mialam zly dzien:))) i jeszcze kiedys do niego wroce, nie wiem a Flyboys jakos tak przypadl mi do gustu milo mi sie go ogladalo moze to przez sentyment do J.Reno?!

Carolle

Ja byłam na "Labiryncie Fauna" i jakościowo ten film jest sto razy lepszy niż "Flyboys."
A wracając do tematu - "Flyboys" to niezła rozrywka, film mnie nie nudził, oglądało mi się go całkiem przyjemnie. Postacie w sumie takie sobie, było mi niemal całkowicie obojętnie, czy zginą. Wyjątkiem był Cassidy, fajna, solidnie zagrana postać. Jean Reno był super, ale oczywiście było go mało. Franco nieźle, lecz bez rewelacji.
Wątek miłosny niepotrzebny, ale aż tak nie przeszkadzał("Pearl Harbor" to przy tym tragedia).
Niektóre walki całkiem fajne, szczególnie ta z Zeppelinem.
Ale polecam "Patrol o świcie" z 1938 roku, pod względem dramatycznym lepszy i o dziwo ani jednego wątku miłosnego;-) Wiadomo, że efekty już nie te, ale to naprawdę dobry film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones