Typowy Hollywoodzki film wojenny nietypowo osadzony w realiach I WŚ. Miesza sie w nim sporo wątków - rasizm wobec czarnych, rywalizacja pilotow, mestwo, braterstwo, smierc w walce, sens wojny, brak akceptacji dla swoich ograniczen. Ciekawie wpleciona została historia miłosci mimo znajomosci obcego jezyka. Kilku niezwiązanych ze sobą mezczyzn, bedacych czasami wbrew swojej woli na wojnie przechodzi ważna szkołe życia. Nie wszyscy mają jednak szanse ją ukonczyc. Ci którzy są swiadkami smierci swych przyjaciol musza zmierzyc sie z żalem, poczuciem straty oraz bezradnoscią.
Nie brakuje także przystojnego arcybohatera - Blaine'a Rawlings'a co akurat dla mnie jest minusem. Film bardzo przyjemny, nie nudzi. Na pewno wart obejrzenia.