Niczym w warstwie fabularnej się nie wyróżnia. Mamy zbuntowanych wobec środowiska, tym razem konserwatywnej gminy (pojawiają się w tej dekadzie także szkoły, rodzice etc.) To co go czyni nieśmiertelnym to muzyka, to talent Kenny Logginsa (Top Gun). I tak jak w Dirty Dancing, tutaj banalna fabuła przeistacza się w baśń. Takie dzieła każą widzowi doceniać jak ważnym czynnikiem jest tło muzyczne, bez niego ta infantylna historyjka poszła by do lamusa, zresztą DD także. W warstwie aktorskiej trzeba jednak podkreślić talent Bacona.