Przyznaję ci rację świetny film. Nie zgodzę się tylko z Imogen- uważam że zagrała rewelacyjnie. Idealnie. Wszysto mi się podobało w tym filmie- ten surowy minimalizm, ten duszny klimat, i opowiedziana w nim historia. natomiast końcówkę ja zinterpretowałam inaczej. Lola zdając sobie sprawę że nie potrafi się zmienić- pomimo tego że przyszła do lokalu dla Franka ( czyli żywiła do niego uczucie miłości) to jednak wolała wyjść - wiedząc że gdy wrócą do siebie, ona nie przestanie go ranić. Woli więc odejść - a to że patrzy na niego przez chwilę na końcu to takie dla niej "ostatnie spojrzenie" na świetnego faceta, który zrobiłby dla niej wszystko.

W pełni się zgadzam, szczególnie co do klasy Imogen. Świetny, kameralny, niebanalny, ale i niedoceniony film.

Świetny romans psychologiczny o pokreconej relacji miedzy dwoma osobami ,z których jedna jest zaburzona psychicznie a druga osoba to bardzo porzadny i poukładany koles. Film dobrze pokazuje zaszłosci, układy jakie sie tworza pomiedzy ludźmi, rozgrywki.Nie głupi film. Przykry i smutny w sumie. Uwikłanie sie w relacje z osoba zaburzona ,która nie umie stworzyc zwiazku jest wykańczajace a próba zrozumienia takiej osoby nic nie przynosi , bo nie można zrozumiec kogos kto swiat odbiera inaczej niz wiekszosc, jak przez krzywe zwierciadło troche.Czy to była miłosc czy tylko silne przyciaganie trudno powiedziec niemniej silne emocje były miedzy nimi ?