Prawdziwy klasyk animacji ostatniego dziesięciolecia - XX wieku – aż mi się łezka w oku zakręciła gdy to wreszcie dorwałem, a polowałem na ten film od wielu lat. Dzisiaj to produkcja zupełnie zapomniana – jak by nigdy nie powstała, a w szarych latach 90 to był prawdziwy przebój przez niektórych stawiany na równi z „Królem lewem” choć zdecydowanie na wyrost. Pamiętam jak wypożyczało się ten film w osiedlowej wideotece i zakatowywało na magnetowidzie do znudzenia – znało się każdą scenę. Człowiek przez te półtorej godziny fruną do baśniowej krainy. Gdy mam namyśli „szare lata 90” mam na myśli to że było wtedy mało filmów dla dzieci i młodzieży - nie mieliśmy właściwie wyboru i każdy film rozpalał wyobraźnie, a ten konkretny zapadł mi w pamięci do dzisiaj kiedy po raz kolejny było mi dane go zobaczyć. Z perspektywy czasu fabułą już tak nie zachwyca – wiadomo gdy jest się dzieckiem nie wymaga się jakichś super zwrotów akcji i oryginalności, zresztą jak na tamte czasy film miał oryginalną fabułę. Na filmwebie widzowie dali mu 8,5 – niespotykanie wysoka ocena i zgodność tych blisko 60 osób które oceniały. Świadczy to o wielkim sentymencie dla tej produkcji, ale też o fakcie że mimo perspektywy czasu zachowała świeżość. Animacja może nie zachwyca, ale bardzo pozytywnie zaskakuje bo film przecież nie jest ani produkcją Disneya, ani Warner Brothers, ani japońską – to film brytyjski – a przecież brytyjskie kino nie jest jakaś znaczącą potęga w animacji i nigdy nie było, a trzeba pamiętać że to film sprzed 20 lat ! Animacja jest żywa, postaci są rysowane oryginalnie i ciekawie co nie jest normą w animacji – szczególnie tej starszej. Przy scenach zbiorowych mamy wrażenie tłumu co właściwie jest rzadko spotykane w starszych filmach bo wymagało podwójnej pracy i dokładności. Gdy mamy sceny ruchy miejskiego też pokazany jest ruch wielu pojazdów co jest rzadko spotykane w filmach animowanych z tego okresu jak i wcześniejszych a i dzisiaj nie jest normą szczególnie w animacji telewizyjnej. Do tego udźwiękowienie filmu też się bardzo chwali. To takie szczególiki, ale dające sumarycznie wielki plus. Do tego przyzwoita muzyka, sympatyczni bohaterowie i baśniowo – przygodowy klimat z elementami kryminału. Może nie jest to najlepszy film swojej epoki, ale na pewno jest w czołówce, a i dzisiaj zachwycił by nie jedno dziecko.