Ten film być może jest o tym jak człowiek traci pamięć i próbuje znaleźć swoją Tozsamosc. Jednak w tej interpretacji wiele rzeczy jedt bezsensownych w filmie. Typu brak uczyć rodziny, kiedy dowiaduje die że żyje, to że chodzi naga u nikt z rodziny jej nie okryje czy nie poda ubrania. Scena na plaży. Przecież na Śląsku nie ma plaży a jednak ta scena tam się pojawia. Motyw wypadku, jej wyparcie, . Niby mąż chciał rozwieść sue, a jednak chce z nia być. A jeśli chodzi tu o czyściec, o to, że musiała sobie przypomnieć, żeby móc pójść dalej. Ok faktycznie ona nie żyje i przez to,ze zginęła, być może popełniła samobójstwo jej dusza nie może zaznać spokoju. Plaża wtedy na sens. Jedt wspomnieniem. Tym bardziej. Że ogląda filmy i widzi synka na plaży. To po prostu jej wyobrażenia. Poznaje prawdę. Uwalnia się. Doznaje oczyszczenia i wraca. Tylko pod tym kątem, te wszystkie absurdy mają sensowne wytłumaczenia. Nawet to, że niby im sie zaczyna dobrze układać, ona pakuje sue i odchodzi. Bo nie może inaczej. Bo jej nie ma.