Zachęcam do obejrzenia nowego filmowego odcinka vloga "Kultura na 5" przygotowanego przez Audycje Kulturalne Narodowego Centrum Kultury: http://audycjekulturalne.pl/lukasz-adamski-5-najwazniejszych...
A w nim dziennikarz i krytyk filmowy, Łukasz Adamski prezentuje swój autorski wybór pięciu najważniejszych filmów konkursu głównego 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych FPFF w Gdyni!
Jednym z nich jest film "Fuga" .

Postaram się być otwarta na różnorodność postaw i opinii i obejrzę. Chociaż portal "wpolityce", w którym publikuje Adamski, z lekka mnie odstrasza. To nie moja bajka. A jak już widzę w nazwie "narodowy", to tym bardziej.

Córki dancingu wyróżniają się na tle ostatnich polskich produkcji. I nawet nie chodzi o warsztat, czy scenariusz, ale ogólny klimat filmu. Liczę, że z Fugą też tak będzie.

I tak jest :) Jak dla mnie Smoczyńska musi popracować jeszcze nad "domykaniem" swoich filmów, bo dwa dotychczasowe w pewnym momencie się, w moim odczuciu, rozmywają i gubią klimat, ale szczerze podziwiam jej odwagę (brawurę?) w tworzeniu tak oryginalnych, nawet nie tylko jak na polskie kino, filmów.

W Córkach Dancingu jedynie muzyka się udała. Reszta to już totalna kpina...

Niby jaki klimat?
Klimat też się nie wyróżniał.

No jednak nie przypominam sobie dwóch syrenek w żadnym polskim filmie. I to udane stylistyczne nawiązanie do szansonizmu lat 70 tych ;) Jak dla mnie taki temat, jak i w Fudze to niezła odwaga.

To temat czy klimat?

I temat i klimat i tu i tam.

Też mi się bardziej podobał, ciężki był, ale dał do myślenia!

Mnie też dał, kiedy się skończy i dlaczego nie poszłam na grany prawie w tym samym czasie w kinie KURSK

Ja właśnie zastanawiam się czy iść na Fugę czy Kursk... I jak czytam, że jest lepszy od Córek Dancingu, które dla mnie były nudne i ciągnęły się jak flaki z olejem (wyglądały przy okazji jakby były zrobione przez studentów I roku szkoły filmowej) to zastanawiam się o ile lepszy. I skąd w ogóle to porównanie?

Kursk nie rzuca na kolana ale nie nudzi i nie sili się na bycie filmem głębokim.choć jako obraz o okrecie podwodnym jest nim znacznie bardziej

Od Fugi oczekuję dramatu, psychologii i trochę dreszczu, od Kurska dreszczu i akcji - dostanę?

To jest moje zdanie,Fuga jest zwyczajnie nudna.oczekiwałam filmu z tajemnicą po kawalku odslaniana,a tam nawet jak sie niby odslonilo to nic to nie bylo takiego.fuga to psychiczne zaburzenie tu slsbo pokazane.reakcje rodziny dziwne,zwlaszcza męża,ktory zaprzecza sam sobie,no nie chce zdradzac fabuły.Kursk jest zbyt uladzony jak dla mnie,za amerykanski,ale jest to Jakas Opowieść.i na pewno wiecej w nim wiarygodnej psychologii niz w fudze

Dzięki! Obejrzę może w wolnej chwili. Zaprzecza sam sobie? Coś jak Petru o zakazie handlu w niedziele? ;) Pozdr

bo ta sama reżyserka

Popieram