Haha. Widzę, że w "W ciemności" też Cię to szokowało: pruderyjny leosiek. :P

Dobra, w takim razie przechodzimy na rozmowę publiczną. Dopóki się ze mną nie spotkasz i nie wyjaśnisz mi wreszcie (w rozmowie, a nie milczeniem), o co Ci chodzi - będę pisać tutaj. Mam to gdzieś, że tylko się utwierdzisz w swoim zdaniu o mnie. Mam nadzieję, że w ten sposób skłonię Cię do rozmowy. Tylko tyle. Niestety problem jest taki, że o ile na Facebooku albo w sms-ach wszystko jest "prywatne", o tyle to tutaj każdy będzie mógł kiedyś przeczytać. Jak chcesz.

Bo widzisz - nie rozumiem, co się dzieje. A chcę zrozumieć. Tylko tyle.

Prawdopodobnie jeździ po Polsce i wypatruje ekshibicjonistek. Albo, wariant drugi, znalazł kobietę, która okazała się dokładnie taka, jakiej by nie chciał znaleźć.

Nieważne. Powyższe posty - do piachu. Zwłaszcza ten z 16:34. Jakieś śmieci wypisywałem 4 miesiące temu, musiało mi coś odbić. :P A leosiek to spoko użytkownik, więc wara od niego. :P