PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=336820}
6,7 36 971
ocen
6,7 10 1 36971
7,7 17
ocen krytyków
Funny Games U.S.
powrót do forum filmu Funny Games U.S.

To odrażające ! Po obejrzeniu tego filmu zastanawiam się co myślał sobie reżyser?
Film typu ,, Ludzka stonoga'' !!!! Może skrzywić komuś psychikę !!!!
Brak mi słów aby opisać idiotyzm, podłość i bezsensowność tego filmu.

dominiczka2301

Zgadzam się! I tak podziwiam, że obejrzałaś do końca, ja nie dotrwałam. Nie znoszę filmów, gdzie ludzie pastwią się nad innymi! Oceny nie wystawiam- nie znam tego filmu i dobrze.

Fenus

Jeśli to prawda, co piszesz, to myślę, że Haneke byłby z Ciebie dumny.

Robert_Sawyer

Nie rozumiem... Dlaczego? Chyba w dzisiejszych czasach to głupio i wstyd przyznać się, że jest sie kimś wrażliwym.

Fenus

Obie wersje to prowokacja Hanekego w stronę widza, który podświadomie (albo świadomie) pragnie krwi, przemocy i agresji na ekranie. Bezlitośnie obnaża te oczekiwania dając widzom to czego chcą, by na koniec zadrwić sobie z nich wszystkich dając oprawcom "magiczny" pilot, by mogli naprawić niekorzystne dla nich zakończenie. Przez cały film reżyser podkręca dawkę przemocy nieustannie zadając pytanie: "Po co to oglądasz?". Ponieważ wie, że ludzie kochają oglądać brutalność na ekranie, a od początku filmu wiadomo, że ktoś w końcu zginie, więc jeśli oglądasz to do końca, to znaczy, że chcesz zobaczyć czyjąś śmierć (a po drodze kolejną porcję przemocy). I to właśnie demaskuje w Funny Games Haneke. Osobiście wiele dni po filmie słyszałem jeszcze szyderczy śmiech MH.

dominiczka2301

Haneke jest za inteligentny żebyś go zrozumiała.

ocenił(a) film na 1
TheNaturat_2

Wyraziłam tylko swoje zdanie na temat filmu. Mnie on nie odpowiada.

dominiczka2301

Może to i lepiej.

ocenił(a) film na 1
TheNaturat_2

a co tu ma inteligencja co w tym filmie jest inteligentnego??? wlazi dwóch jakiś gówniarzy którzy kilkoma uderzeniami kijka do golfa uszkadzaja Mezowi rodziny noge , nastepnie pastwia sie nad cała rodzinka ktora nie ma zamiaru sie bronić nawet w sytuacji zagrozenia zycia. Gdzie takie cuda sa??? wyobrazasz sobie taka sytuacje ze do domu ktos taki Ci wchodzi po pierwsze 2óch po 2 takich jakis pajaców i kiedy twoje zycie wisi na wlosku twojegho syna i zony ty czekasz ze sobie pojda??? chyba ze - jestes na wozku zona jest ciezko chora i dziecko ma zanik miesni to sie zgadzam tylko ze dalej film i fabuła była by denna. I Ty chyba jestes dość tepy bo sie jarasz takim filmem i obrazasz innych .

andrzejzeber

Zabawa z widzem jest inteligentna. To że widz oczekuje "normalnego" thrillera, w którym bohaterowie będą zachowywać się dokładnie tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Sam piszesz, że powinni się bronić w sytuacji zagrożenia życia. Po co? Wyłącznie dla komfortu widza, który takie zachowania zna wyłącznie z innych filmów i spodziewa się innych reakcji.

ocenił(a) film na 1
gowniarz_wyniosly

Po pierwsze to ze sie nie bronia tworzy ten film nie logicznym i nierzeczywistym co dalej czyni go nudnym po 3 i uwazam najwazniejsze ci ludzie sa maltretowani cały film, co jest nie specjalnie przyjemna rzecza do ogladania. Dobro nie zawsze musi zwyciezyc i zemsta zebrac swe plony , jednak ogladajac cos ponad godzine gdzie akcji jest nie wiele dwóch mydłków przedstawionych jest jako wyrafinowanych sadystów a rodzina godzi sie bez wiekszych problemow ze swoim losem jest dla mnie nieudolna wizja rezysera ktory rownie dobrze mogłby nakrecic film o morderczych grabiach- taka to ma dla mnie wartosc artystyczna . Moze cos chcial opowiedziec nawet ciekawego ale po takim opowiadaniu to ja juz nie mam zamiaru go sluchac. Po 2 nakericł dwa takiej gnioty co juz dla mnie jest zupelnym nieporozumieniem- po 10 latach ten sam film robic.

andrzejzeber

A co jeżeli ten film miał być nierzeczywisty? (choć z drugiej strony, postawa w której ofiary są sparaliżowane strachem jest bardziej rzeczywista niż heroiczne czyny). Poza tym tego filmu nie można odczytywać wyłącznie na płaszczyźnie fabularnej, bo reżyser daje widzowi sygnały, że ten film to farsa i zabawa z widzem. O to, że nakręcił po raz drugi ten sam film to pretensje można mieć nie do niego, tylko do amerykańskiej publiczności, dla której ujmą jest oglądać film obcojęzyczny, tylko wolą mieć to samo zrobione po swojemu. Sam Haneke się na ten temat wypowiadał, polecam poczytać jego wypowiedzi.

ocenił(a) film na 1
gowniarz_wyniosly

No widzisz ja tu nie widze zadnej rozrywki zabawy nic ciekawego nie widze w tym filmie i nie moge sie zgodzic z Toba ze jest to heroiczne zachowanie - jest to ludzkie zachowanie - w chwile chca Ci odebrac caly majatkem i zabic rodzine zebys był Mortem z familly guya to bys sie probował bronić mimo strachu. A jezeli jest nierzeczywisty bo jest to uwazam ze rezyser sie nie wykazał tworzac taka historie -jest starsznie nudna. Po obejrzeniu tego filmu poczułem sie oszukany miał być dreszczowiec a wyszedł naciagany dramat. Jezeli mowimy o tym - ze film ma dawac do myslenia jak łatwo ludzi bogatych oderwanych od rzeczywistosci zngoić i pozbawiac zycia bedac jedynie przecietnym cpunem i sadysta to ja to rozumiem- nie interseuje mnie to ,ale rozumiem, taka historie wymyslił- natomiast uważam ze zrobił ten film nieudolnie opowiedział to słabo. Nie wiem czy ten film mial szokowac bo mnie nie czy rozerwać bo tez tego nie poczułem a dramat tez z niego słaby, zabrał mi ponad godzine czasu i tylko wrukwił. Niestety po tym filmie nie koniecznie chce słuchać co ten chłop ma do powiedzenia.

andrzejzeber

Jak przypuszczam podstawowym błędem jest tutaj brak wiedzy na temat twórcy danego filmu. Bez tej wiedzy można się często mocno zdziwić.
Funny Games - brzmi fajnie. O przemocy - oho będzie akcja. A tu KLOPS. Film się ciągnie, postaci i ich postawy irytują. No bo jakże to tak?! Przemoc męczy?!?! Ofiary nie są bohaterami !?!?
Okazuje się, że wielu widzów przed ekranami, to same omnibusy w kapciach pokrzykujące przed telewizorami na uczestników teleturniejów, światowej klasy mistrzowie piłkarskiej gry video Fifa. A w tym konkretnym przypadku typowi odbiorcy "amerykańskiej wersji".

ocenił(a) film na 1
rrrRuda

Zabawny wpis nie trafiłas ani w gry ani w teleturnieje. Czyli mam rozumieć ze przed obejrzeniem kazdego filmu Ty poznajesz tworce tak ? i dopiero wtedy sie wypowiadasz usparwiedliwiajac kiepski film tym jaki jest co przezyl i dlaczego kreci takie filmy??? teraz 2 rzecz Po raz 10 ten film jest slaby i nudny i nic nie zmie mojego zdania i wypowiedzialem sie w tym konkretnytm temacie potepaiajacym ten film a zauwaz ze nie wlazlem na temat gloryfikujacy zeby ten film opierniczyc natomiast widze ze na sile pare osob stara sie mnie oraz innych przekonac ze - nie mamy wiedzy ze film jest za inteligenty dla nas ze oczekujemy normalnego trilera -czy inne bzdury. Dla przykładu - Mr.brooks , Mamusia i tatuś, Chained, Ujrzałem diabła - są obrazami przedstawiajacymi zwyrodnialców duzo ciekawiej Filmy jak Zostan Pi Numer 23 są tysiac razy lepszymi obrazami psychologicznymi- zdecydowanie inteligentniejszymi . Oglądajac Filmy Lincza jest wszystko akcja seks triler dramat komedia sa tak pokrecone jak wasy daliego _ i mimo ze muholand jest super to -cos uczynił synu- jest dla mnie słaby ale nie uwazam ze jest denny jak ten ktorego jestes fanka i chcesz przekonac ze za durny jestem na rozkimnke słabej historii. Ogladałem rozne filmy i jezeli widze film z van damem to sie nie nastawiam na uczte natomiast tim roth z całej swoej filmografii tak sie pograżył grajac w czyms takim a wersja niemiecka jest dla mnie taka sama- Cobra oddzial- specjalny bije na glowe te filmy .

andrzejzeber

Strasznie się emocjonujesz i tłumaczysz :) Nie zrozumiałeś aluzji co do "wszechwiedzącego" widza w kapciach, co potwierdza brak, lub niechęć do zrozumienia przez Ciebie filmu. Natomiast efekt reżysera (jak przypuszczam) został osiągniety - byłeś poirytowany, zmęczony i znudzony oglądając przemoc, która została pozbawiona atrakcyjności. Michael Haneke pokazał Ci język ;)
W rzeczywistości ofiary atrakcji nie mają - jest tylko bezsilność i upokorzenie. I tu masz rację - tego nie da się oglądać.
.
Do niczego nie zamierzam Cię przekonywać, film nie musi Ci się podobać. Wiedza filmowa, to kwestia zainteresowań, nie przymus, i nie przeszkadza mi to, że nawsadzałeś muk próbując sypać nazwiskami i tytułami :)

ocenił(a) film na 1
rrrRuda

No i o to chodzi chcesz mnie przekonac ze tak czy inaczej i tobie podobne osoby ze nie rozumiem ze to jest ta subtelna nutka ten klimat ktorego nie zauwazyłem, Przypuszczasz ze jego efekt został osiagniety - czyli chcial nakrecic nudny i kiepski film ?? Podałem Ci tamte filmy poniewaz sa od siebie diametrlanie rozne a jednak sa ciekawe wiec chyba ty nie rozumiesz co napisalem jak myslisz?? i tak jak myslalem odczytalas to na zasadzie madrzenia sie - nie, to sa przyklady. Film Mozna zrobic dobrze i zle funny g. jest opowiedziany kiepsko .Ofiary atrkacji- powiedz mi po co oglada sie film? Ty po co ogladasz filmy zeby sie wnerwic ze cos co bylo zachawalane okazalo sie klapą jezeli bawi cie starcony czas to poogladaj sejm tez duzo gadania i zadnego przeslania. Michael mi nic nie pokazal gdyz nie robil filmu podemnie w akcie zemsty. Dalej emocjonuje sie bo jestem czlowiekiem zamiast argumentow kolejna osoba mi pisze to co juz napisalem w 3 poprzednich komentarzach film jest kiepski . Podaj mi argumenty na temat filmu a nie w w wysublimowany sposob chcesz cos udowodnic i po 16te rozrozniaj tlumaczenie Tobie od tłumaczenia sie prosze.

ocenił(a) film na 1
andrzejzeber

Przepraszam z ofiarami atrakcji zle przeczytalem .

ocenił(a) film na 1
andrzejzeber

Jednakze reszta wypowiedzi jest adekwatna do tematu , i dalej bo widze ze nie napisalem nie chodzi o atrakcyjnosc przemocy chodzi o atrakcyjnosc filmu tak jak wspomniane filmy przeze mnie , Pi jest pozbawiony przemocy a jest atrakcyjnym filmem psychologicznym. To Tyle

andrzejzeber

Nie bardzo rozumiem jakich argumentów oczekujesz?
Funny Games ma prawo zniechęcać, i jak tak się głebiej zastanowić, to ten film nie mieści się nawet w kategoriach "podobania".
Kino, także i dla mnie, jest rozrywką czy to bawiąc czy strasząc. Dobrze jest jednak, aby czasem ktoś przełamał schematy i nas wkurzył. I nie głupotą ale zmuszając do refleksji.
I rozumiem, że łatwiej być widzem mogącym się utożsamić z którymś z bohaterów, niż oglądać coś, czego nigdy doświadczyć byśmy nie chcieli. W Funny Games trudno się z kimkolwiek utożsamić, wszystko i wszyscy są odpychający.
Nie ma fajnej historii w tym filmie, ani fajnych scen, ani fajnych bohaterów. Jest przemoc, której nie chcemy oglądać, bo jest za mało atrakcyjna. Ot taki paradoks.

ocenił(a) film na 1
rrrRuda

:) Dlatemuż film ktory poazuje taka przemoc takie zachowanie bohaterow taka historie nie zmusza mnie do refleksji niestety . Nie mam sie nad czym zastawiac bo dla mnie nie ma nic glebokiego w tym opowiadaniu. Jezeli jestem zmuszony do refleksji to przychodza mi na mysl dokumenty o seryjnych mordercach powiedzmy jak gacy dahmer piczuszkin czy dutroux czy chyba najbardziej podobny do tego typu zbrodni btk killer zabijacy cale rodziny. I teraz nic nie jest atrakcyjnego w przemocy morderstwach czy niesamowitego w ich bestialstwie i sa to dokumenty nie fabularne akcje. Film sie tym rozni jak dla mnie ze czesto przedstawia duzo bardziej drastyczne sceny duzo bardziej przemyslane motywy dzialania sprawcow pokrecenie psychiki zbrodniarza bywa niesamowite. Sa filmy ktore w prosty sposb przedstawiaja zwyrodnialców i ich działania i tez nie widze w tym problemu. Tylko- film z jednej strony pokazujacy ciekawy temat sadystow i ich napadania pozbawiania zycia swoich ofiar juz na poczatku pokazuje zastarszenie domownikow kijem do golfa, zaskakujace nie jest drastyczne tez nie prawdziwe tez nie wiec jakie? Caly czas mam wrazenie jakby autor chcial przedstawic psychologiczny dramat nazbyt upraszczajac starania sprawcow i droge do realizacji celu. Innymi slowy jest pomysl jest puenta taka czy inna ale rozwiniecie historii budzi lekkie skrzywienie .Czyli- powiedzialem lezec - wchodzac do banku z zamiarem napadu wszyscy leza a ja ich sam po kolei wykanczam finka bo taka mam bron i nikt nic nie robi zeby mi przeszkodzic po czym robie to samo w drugim miescie z tym samym skutkiem. Czyli jak zart z ogladajacego?Ja tak sie czuje. Pozdrawiam sympatycznie.

rrrRuda

Generalnie (nie wiem jak wy) ja to oglądam filmy po to aby mi się podobały. Nawet jesli jest to "Megan Is Missing", gdzie oprawca zneca sie a potem zakopuje ofiare i wszystko jest pokazane w 15 minutowej scenie bez cięć.

Tutaj niestety reżyser tak skonstruował film, ze wkurza on widza od samego początku - pytanie jaki jest sens oglądania kiedy Cie wszystko w filmie wkurza? TV/KINO zostały wymyslone pod katem rozrywki, jakakolwiek by nie była. Tutaj jej nie ma, jest tylko bezsensowny film o przemocy, jakby kurde ktoś nie był świadomy,ze takowa istnieje na ziemii :)

W amerykanskim kinie często bohater podejmuje idiotyczne decyzje, tylko po to, aby fabuła sie dalej ciągnęla. Tutaj jest podobnie, tylko, że bohater robi wszystko aby zostać zabitym i generalnie nie postawić się przeciwnikowi. Dzieciak prawie przelazł przez ogrodzenie, jednak gdy został mu jeden krok do postawienia, postanowił wrócić i dać się złapać, matka z kolei w ucieczkę po pomoc wyruszona uzbrojona w gołe ręce - taka bron w ucieczce jest bezcenna, powali kazdego oprawce :)

Zauważyłem w filmie jedno przesłanie: JEŚLI FILM CIĘ WKURZA, NIE OGLĄDAJ GO. Szkoda, że dopatrzyłem się tego przesłania dopiero po obejrzeniu całości.

Scena z pilotem to była chyba nieudolna próba puszczenia oka do widza, ale cos nie wyszlo, bo ten moment w filmie jest najbardziej irytujacy i tylko podkresla bezsensownosc filmu.

I niestety, nie jest to film wymagajacy inteligencji - bo co jak co, ale kazdy przecietny rezyser moglby cos takiego nakrecic, ale tego nie robia, bo po co?

avenger1987

ktoś słusznie wyżej dodał, że równie dobrze widły/grabie mogłyby zabijać w tym filmie - a nie, czekaj, juz jest Opona ;-)

avenger1987

Co potwierdza tylko pewne spostrzeżenie, że jeśli odejmiemy od naszego postrzegania refleksję nad tym co oglądamy, gwiazdą z fanklubem może być byle śmieć.

ocenił(a) film na 5
avenger1987

To nie jest kino amerykańskie, kolego. W żadnym razie.
To jest kino europejskie.

ocenił(a) film na 9
rrrRuda

Ja nie miałam żadnego pojęcia o tym reżyserze, ale film był dla mnie świetny, więc bez przesady, aby poznawać od razu cały życiorys i twórczość autora :)

brudna91

Jak odbierasz film, to kwestia indywidualnej wrażliwości. Znajomość pewnych tematów nie jest obowiązkiem, ale wiele ułatwia. Natomiast nie przechwalałbym się brakiem elementarnej wiedzy dotyczącej tematów, które miałabym zaciekle krytykować.

andrzejzeber

Jest w tym filmie coś takiego jak drugie dno, trzeba go odpowiednio zinterpretować. Tam jest dosyć jasny przekaz, który wbija w fotel. Zdecydowanie bardzo dużo ludzi go zrozumiało. Każda scena, każda minuta filmu jest zbudowana dokładnie tak jak powinna. Nie ma tam nic przypadkowego, nic nudnego.
Twoja, między innymi reakcja jest dokładnie taka jak być powinna. To ten film ma robić. Ale ta reakcja się z czegoś bierze. Szkoda, że tego nie zrozumiałeś. Bo tam się kryje ta wisienka na torcie.

ocenił(a) film na 5
dominiczka2301

Hahahahaha

ocenił(a) film na 1
maciekges

skoro już zaszczycił nas Pan swoim komentarzem proszę o jakąś bardziej rozbudowaną wersję Pańskiej wypowiedzi

ocenił(a) film na 5
dominiczka2301

Może warto obejrzeć jeszcze raz ten film, ale tym razem skupiając się na psychice i zachowaniach bohaterów, a nie na brutalności.
Po prostu porównanie tego filmu do "Ludzkiej stonogi" bardzo mnie rozbawiło.

ocenił(a) film na 7
maciekges

Fabuła w tym filmie moim zdaniem odgrywa rolę drugoplanową. Haneke zabawił się gatunkiem i zabawił się widzem. Nie dziwi mnie, że fani thrillerów są wkurzeni. Film był całkiem niekonwencjonalny i nie był tym, czego po nim oczekiwano. Tak jak napisał autor recenzji. Haneke bawi się z nami, wciąga w historię, po czym w środku filmu zwraca się bezpośrednio do nas" co teraz wg Ciebie powinno się stać". Nie można tego filmu porównywać do innych, które "na poważnie" nazwijmy to pokazują sadystów, psychopatów itp. i ich działania.
Tutaj nie znamy historii i motywów działania Petera i Paula bo nie ma to znaczenia. Funny Games są prowadzone głównie z widzem. Dla mnie ten film jest pytaniem do publiczności o sens przedstawiania przemocy w kinie i to jak na nią reagujemy.
Ktoś tam wyżej napisał, że kino ma bawić, być ciekawe. Moim zdaniem ten film jest bardzo ciekawy bo jest to zabawa formą, co moim zdaniem jest przejawem ogromnej świadomości reżysera i dla mnie jest to prawdziwa sztuka.
P.S. to jest moje i tylko moje zdanie i nie zamierzam nikogo do tego przekonywać. Dziękuję:)

ocenił(a) film na 5
dominiczka2301

a dla mnie film po prostu nudny, nie było tam nic co by zwrociło moją uwagę w jakikolwiek sposob, przeraziło czy wciągneło

Hania_19

Właśnie Twój komentarz jest kropką nad "i". Właśnie to jest ta pierwsza warstwa ludzi, który tańczą jak im Haneke zagra. Coś pięknego.

ocenił(a) film na 5
szopenify

och, to moze uraczysz mnie analiza tego filmu?

Hania_19

Ale nie irytuj się od razu. Po prostu nie jest to film dla każdego. Nie każdy go zrozumie w pełni i doceni. Tak jak ja nie jestem w stanie docenić wyrafinowanej potrawy jak np. chips z topinambura z puree z chrzanu. Nie świadczy to o mnie źle. Zostałam urodzona bez kulinarnej wrażliwości. Tak i spora część osób nie ma wrażliwości filmowej, skupia się na tym co widoczne gołym okiem.
Twoja reakcja jest taka jak 90% ludzi oglądających. Film pokazuje ludzi, którzy gapią się w telewizor i oglądają jedną ludzką tragedię za drugą w wiadomościach i przegryzają to schabowym. Znieczulica, znudzenie, oczekiwanie na coś "przerażającego". Jakby nie było wystarczająco straszne to, że ktoś został zabity.
O to właśnie chodzi.

szopenify

Doprawdy, fascynujące dokąd zaszła nasza cywilizacja. Siedzi taki typ w fotelu w kapciuszkach i docenia piękno zekranizowanego mordowania rodziny przez psychopatów - centymetr po centymetrze, mordowanie dziecka, mordowanie matki. "Cóż za finezja, jakież piękne drugie dno - oni oglądali telewizję, a tu nagle ktoś przyszedł i półtorej godziny ich torturował a na koniec zabił. Geniusz!". Coś ci poradzę szopenify, kiedy widok mordowanych dzieci podnieca cię i rozpala emocjonalnie, nie szukaj sobie wymówek o drugim dnie, kulinarnej wrażliwości i takich tam - tylko udaj się prosto do lekarza od głowy...

YourNick

Tak jak ktoś napisał w innym temacie, albo psychol oceni ten film dobrze albo dzieciak, który nie jest w stanie dostrzec idiotyzmu i głupoty tego filmu, a jedynie się emocjonalnie podkręci. Ktoś napisał drugie dno, psychika rodziców, no jeśli miałbym ją oceniać, to nie wiem kto był bardziej ułomny, napastnicy czy rodzina. Prawda jest taka, że autorowi chodziło o to by zakpić z widza i mu się udało. Gapiliśmy się na ten niedorzeczny film i traciliśmy czas, jeśli ktoś za to chce dać mu wysoką notę, to jego sprawa. Twórca liczy na to, iż pseudo intelektualistów nie brakuje i jak widać po ocenie filmu ma rację.

YourNick

Fantastyczna rada, udam się do lekarza od głowy. Wisienka na torcie małego festiwalu obrażania.
Nigdzie nie napisałam o tym, że podnieca i rozpala mnie emocjonalnie widok mordowanych dzieci, ale czytanie ze zrozumieniem najwyraźniej nie jest Twoją najmocniejszą stroną.
Jeśli nie umiesz zrozumieć na czym film polega to Ci nie pomogę. Jeśli nie wiesz, że te przesuwające się obrazy to nie tylko przekaz bezpośredni to też Ci nie jestem w stanie pomóc tylko zasugerować parę artykułów związanych ze sztuką, niektóre otwierają oczy.

YourNick

Niezmiernie interesuje mnie jak uzasadnisz odhaczenie „Urodzonych morderców” jako arcydzieła w kontekście tego co piszesz o przemocy pokazanej w „Funny Games”.
„Urodzonych morderców” oglądało się „fajniej” ?

rrrRuda

Różnica pomiędzy Urodzonymi a tym filmem, jest jak roznica między bajką o pozarciu czerwonego kapturka przez wilka, a amatorskim nagraniem sceny pozerania dziewczynki przez wilka. Pierwsze edukuje, drugie zaspokaja chorą ciekawość.

YourNick

"Urodzeni mordercy" zdecydowanie nie edukują, a "Funny Games" nie zaspakaja chorej ciekawości, wręcz przeciwnie - odrzuca. Pierwszemu filmowi bliżej jest do rozrywki, natomiast drugi film zmusza do refleksji i dyskusji nad tym, gdzie są granice naszej akceptacji tego co nas jeszcze bawi a kiedy zaczyna faktycznie przerażać. To smutne, że tak bardzo nie zwracamy uwagi na zawartość, gdy opakowanie jest kolorowe.

Hania_19

jeżeli nic Cię w tym filmie w jakikolwiek sposób nie przeraziło, to ja nawet nie wiem co powiedzieć, bo ręce opadają. nie wiem czy w naszym społeczeństwie panuje taka znieczulica, czy naoglądaliście się tyle przeokropnych filmów, że w sumie jak krew nie leje się hektolitrami to nic ciekawego, czy co, ALE JEŻELI WAS W TYM FILMIE NIC NIE PRZERAŻA, TO IDŹCIE SIĘ WSZYSCY, LUDZIE, LECZYĆ!

ocenił(a) film na 5
zojs

jesli o mnie chodzi to raczej znieczulica

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones