PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=336820}
6,7 36 971
ocen
6,7 10 1 36971
7,7 17
ocen krytyków
Funny Games U.S.
powrót do forum filmu Funny Games U.S.

Dla mnie to najbardziej wkurzający film jaki do tej pory obejrzałem :D Z chęcią bym go jeszcze raz zobaczył, bo pamięć jest ulotna...
Denerwujący był moment jak Peter przyszedł do tamtego domku pożyczyć jajka... i nie wiedział albo nie chciał zrozumieć o co kaman tej pani :P
A potem odwrócił kota ogonem że to ta blondyna jest nie miła.
Dla mnie to ciekawy dramat psychologiczny.
To że ludziom przeszkadza rozwleczona akcja to się zgadzam. Najlepiej oglądać go na kompie i w odpowiednich momentach przewijać ( --> )
Spoko że ma takie zakończenie. Wiadomo że jak ktoś coś "lubi" to szybko na tym nie poprzestanie. Ode mnie 6/10.

Kacper_1984

A jednak zweryfikowałem moje pierwsze wrażenie, i jednak odejme 1 pkt.
Jedna scena, taka bardzo monotonna działa się w tym samym miejsciu aż przez 5 minut :/ Operator kamery w tym czasie równie dobrze mogł iść na papierosa.
Naciągana "5" w takim razie. I tyle w tym temacie.

BTW, polecam:
Nasza klasa 8/10
Eden lake 9/10

ocenił(a) film na 10
Kacper_1984

Na szczęście opinie tobie podobnych krytyków tylko dobrze świadczą o filmach :)

hornedgod

Znaczy że mój komentarz wg ciebie jest OK czy nie jest?

użytkownik usunięty
Kacper_1984

Nie zawracaj sobie głowy użytkownikiem hornedgod bowiem on uważa ten film za arcydzieło....szanuje inne punkty widzenia ale troche obiektywizmu przydało by się jemu podobnym nie uważasz?
Heh normalnie na śmiech bierze człowieka po takich ocenach które uraczył nas użytkownik hornedgod za takie coś jak ten film...

ocenił(a) film na 10

Naprawde jesteś aż tak żałosny, żeby twierdzic, że jakąkolwiek ocenę wystawiłem na tym portalu? Co ty, jakiś
niespełniony bajkopisarz jesteś? :) A na smiech to bierze po przeczytaniu czegoś takiego: "Heh normalnie na
śmiech bierze człowieka po takich ocenach które uraczył nas użytkownik hornedgod za takie coś jak ten
film..."
Nie wiem, w jakim języku jest to napisane ale nie dziwi mnie, że nie wiedzie ci się w bajkopisarstwie. Nawet
bajki trzeba pisać składnie.

użytkownik usunięty
hornedgod

Nie trzeba być żałosny by to stwierdzić.Wystarczy wejść w twój profil i tyle.Przecież widze że wystawiłeś ocene
10\10 czyli arcydzieło temu filmowi wiec nie rób z siebie kłamliwego barana.
'Bajkopisarz' to można raczej o tobie powiedzieć.Uważając ten film za arcydzieło to rzeczywiście trzeba nim być.

ocenił(a) film na 10

Ha! No faktycznie wystawiłem trzy oceny a nigdy tego nie robie. Cóż, widac to naprawdę rewelacyjne filmy :D
Musisz z tym żyć :)

użytkownik usunięty
hornedgod

Ach ta amnezja....
Normalnie nie dam rady z tym życ;)

ocenił(a) film na 10

Amnezja to coś poważnego, współczuję. Na szczęście ja jestem tylko sporadycznie sklerotykiem :)

hornedgod

Uuu hornedgod, przejrzałem Twoj profil ale za duzo nie bylo co ogladac.
Trzy filmy na krzyz, z tego dwa jakies stare i nie znam, trzeci to "Funny games". Dales mu 10. No coz... jakbym takie filmy zaliczał jako arcydzieło to musiałbym na prawde dobre filmy uznawac jako "ELITE".
Tylko ze gwiazdek byłoby wtedy ze 20.

ocenił(a) film na 10
Kacper_1984

Za najżałośniejszych uważam właśnie takich jak wy dwaj, którzy z braku argumentu w dyskusji na temat
konkretnego filmu musza zaglądać w czyjś profil, zeby wyciągać... no właśnie co? Nie umiesz czytać ze
zrozumieniem, oglądać nie przysypiając bez popcornu a chcesz koniecznie prowadzić dyskusje? To ma być
sposób? Myślisz, że czemu zaglądając na ten serwis od kilku lat już nie nawrzucałem tu tony świetnych
filmów? A oceniłem tylko filmy naprawde nieprzeciętne, wyróżniające się, zupełnie inne od masy innych i
(jestem pewien) zupełnie nie do zrozumienia dla takiej rzeszy tłuków, jakkolwiek inne filmy nie byłyby
świetne.

użytkownik usunięty
hornedgod

Ten twój jak ty to nazwałeś sporadyczny sklerotyzm przekształci się w amnezje to tylko kwestia czasu.
My nastomiast za najżałośniejszych uważamy takich jak ty którzy z nic nie znaczącego filmu robią z niego arcydzieło a na dodatek nie wiedzą chyba za bardzo co te słowo znaczy.
Argumentów to ja moge dać Ci wiele czemu tak a nie inaczej uważam ale po co z takimi jak ty dyskutować dla których "niebo jest różowe" Nie ma sensu taka dyskusja.
Po to jest profil żeby do niego zaglądać a oceny wystwione filmom świadczą o danym użytkowniku,ale chyba jeszcze na to nie wpadłeś no cóż nie ten poziom intelektualny...Nie dziwie się że się wstydzisz by ktos tam zaglądał.Też bym sie wstydził czując 'pietno' oceny 10 dla tego filmu i dziwie sie że możesz z tym żyć.
Krytyku od siedmiu boleści sam sprawiasz wrażenie takiego 'tłuka' z żel betonem zamiast rozumu.Czy samo zrozumienie danego filmu i to że sie wyróźnia od reszty cokolwiek miało by to znaczyć daje powody do uważania go za dobry czy też arcydzieło?
Niestety ale to za mało by to był argument do takich ocen ale ty i tak tego nie zrozumiesz.....

"Argumentów to ja moge dać Ci wiele czemu tak a nie inaczej uważam ale po co z takimi jak ty dyskutować dla których "niebo jest różowe" Nie ma sensu taka dyskusja."

Analogicznie, to samo tyczy się Ciebie.

Tak, dałem filmowi 10/10, bo na to zasługuje i nie muszę mówić dlaczego, sam mnie z tego zwolniłeś powyższą złotą myślą. Właściwie to nazwałbym "Funny games" antyfilmem. Tak się składa,że obraz ten doskonale oddziela widza wyrobionego i otwartego od tego niemyślącego, przesiąkniętego hitami z Polsatu. Poczytaj jeszcze trochę o "Funny Games", jest tu naprawdę kilka znakomitych wpisów na forum, zanim będę Ci musiał udowodnić do której grupy widzów należysz.

użytkownik usunięty
bilbul

Dałem słabą ocene temu filmowi bo na to zasługuje i tyle.Masz racje lepiej nie mów dlaczego bo jak zaczniesz moralizować jakie to ten film niesie ukryte wartośći,przesłania itp to lepiej sobie daruj.
Juz dosyć sie naczytałem o tym filmie i wiecej mi nie trzeba bo nie jest tego wart.Mam inne ciekawsze rzeczy do roboty.
"wyrobiony widzu" przestań uogólniać bo widze że to jest domena takich jak ty.Musisz jeszcze dojść to takiego momentu rozwoju byś zrozumiał jedną podstawową zasade którą tacy jak ty jeszcze nie potrafią pojąć a mianowicie to że dany film się wyróżnia od innych czy też niesie jakieś ukryte przesłanie czy morał(jest coraz wiecej "myślących" którzy w przecietnym filmie poszukują na siłe jakieś cząstki przesłania czy też morału!!!)to nie czyni go automatycznie arcydziełem.
Obejrzyj go jeszcze raz tak ci radze może się 'nawrócisz'
Ja już Ci udownodniłem do jakiej grupy należą tacy jak ty i tyle w temacie wiec daruj sobie tą dziecinade.

P.S. nie zdziwił bym się gdyby to hornedgod nadawał z innego konta
Miłego popołudnia!

"Juz dosyć sie naczytałem o tym filmie i wiecej mi nie trzeba bo nie jest tego wart.Mam inne ciekawsze rzeczy do roboty."

To realizuj je, zamiast pisać na forum o filmie, który nie jest tego wart.

"jest coraz wiecej "myślących" którzy w przecietnym filmie poszukują na siłe jakieś cząstki przesłania czy też morału!!!"

Mówiłeś coś o uogólnianiu?

Zresztą jest zasadnicza różnica między doszukiwaniem się czegoś na siłę, a rzeczywistymi możliwościami interpretacyjnymi filmu. Ten film je niewątpliwie oferuje. Widać to jak na dłoni. Dochodzi nawet do tego, że bohater zwraca się bezpośrednio do widza i zadaje mu pytania. Nie chciało Ci się myśleć i tyle. Ten film jest jak lekcja poezji w która trzeba się zaangażować,żeby z niej coś wynieść. Tobie zapewne bardziej by odpowiadała lekcja chemii z pokazami wybuchów, z takiej lekcji, to nawet śpiący tłuk z ostatniej ławki coś wyniesie. Zakończę cytując Ciebie:

"Obejrzyj go jeszcze raz tak ci radze może się 'nawrócisz"



użytkownik usunięty
bilbul

Realizuje żebyś wiedział ale krew człowieka zelewa czytając zwolenników przecietnego kina takich jak ty wiec trzeba reagować.
Owszem mówiłem o uogólnieniu które a propo nadal stosujesz natomiast nie dopatrzyłem sie jego w tym twoim przykładzie wiec nie wiem po co go przedstawiłeś.Radze czytac ze zrozumieniem.
Ten film nie posiada żadnej istotnej głebi(nie ma co wartościowego z niego wynosić)wiec nie mów mi że to że reżyser bawi się z widzem który spodziewa się zupełnie czegos innego ukazując bezprzyczynową przemoc od której nie ma ucieczki uznałeś za istotną głebie tego filmu która tak cie zaślepiła że przysłoniła wszystko inne że uznałeś to za arcydzieło a to nienajlepiej świadczy o twoim obiektywizmie.
Są lepsze nietuzinkowe filmy z głebią z ktorych można wynieść o wiele wiele wiecej niż z tego.
Radze wrócić do moich postów w których poruszałem problem czy doszukanie się jakiegoś przesłania i zrozumienie filmu automatycznie czyni go arcydziełem.
"ten film jest jak lekcja pozezji...."
Jakby przyznawali maliny za tekst roku to byś zwyciężył.
Oby jak najmniej takich mało ciekawych lekcji poezji w kinie było.

ocenił(a) film na 10

Jesteś po prostu skrajnym idiotą próbującym inteligentyzować, nie wiedzącym czym różni się "skleroza" od
amnezji, używającym słów, których nawet poprawnie napisać nie umiesz (vide "żelbeton"), nie umiesz
dyskutować na temat i z braku argumentów szukasz "haka" na różne bzdurne sposoby. To jest piaskownica,
synku. Jeśli dla ciebie ocena jednego filmu jest dowodem na jakość innego to znaczy, że twoje pojęcie o
świecie jest równie prymitywne jak twoje "argumenty". Nie jesteś w stanie zrozumieć filmu, więc piszesz, że
słaby. Takich jak ty jest cała rzesza w internecie, małych niedowartosciowanych bufonów aspirujących to bycia
inteligentem i znawcą.
Można się mylić, można nie wiedzieć o czymś lub czegoś nie dostrzec. Ale jeśli taki ktoś automatycznie pisze,
że coś jest słabe/głupie nie podając żadnych przemyślanego uzasadnienia a na każdą argument, że tak nie
jest i na wiele obszernych i rozsądnych wypowiedzi reaguje unikiem i wypieraniem "bo szkoda czasu i tak",
jest dla mnie absolutnym zerem i pseudointeligencką kreaturą.
To na ciebie szkoda czasu, więc zrobię to, co powinienem dawno zrobić i zrezygnuję z dalszego prowadzenia
tej dyskusji.

użytkownik usunięty
hornedgod

Obudziłeś się z zimowego snu...zabolało wiec musiałeś odp co.. no cóż prawda boli i kłuje.
Tym postem to dopiero zabłysłeś w moich oczach heh typowe wypociny w gówniarskim stylu,pseudo mądrości gościa ktory udaje "znawce" i chce byc tak postrzegany ale zupełnie się nie nadaje do tego,uogólniając wszysko co sie da...żałosny jesteś ale cóż innego można się spodziewać po gościu który uznał ten film za arcydzieło...
To że popełniłem błąd w pisowni to nie można tego nazwać szukaniem na siłe haka na mnie?Pomyśl zanim coś napiszesz chłopino.
Takich jak ty tez jest masaaaa którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem bo wyraźnie pisałem dlaczego jest to słabe w tym temacie jak i w innych trzeba tylko poszukać natomiast trudno przypomnieć sobie ze ty napisałes coś przemyślanego dlaczego jest to arcydziełem wiec chłopino wiecej obiektywizmu radze i troche samokrytyki.
Normalnie kamień z serca żeś raczył zakończyć tą dyskusje.
Miłego popołudnia!!!

Kacper_1984

Macie kurna gadane...
Ze 2, 3 zdania można o tym filmie napisać ale więcej to nie wiem czy jest sens się wysilać.

Obserwuję przez ostatnie kilka dni tą waszą dyskusje.
Gdyby było można zamknąć wątek w postaci "kłódki" to bym to uczynił.

Kacper_1984

Aha, pozdro dla VERR bo też nie za wysoko ocenił tą mega produkcje :p

A reszcie mogę polecić na prawdę zajebisty film "Prosta historia" i może jeszcze "Śmierć w Wenecji" :p

Kacper_1984

"Ze 2, 3 zdania można o tym filmie napisać ale więcej to nie wiem czy jest sens się wysilać"

Jeśli nie ma się pojęcia o czym był film to rzeczywiście racja.

użytkownik usunięty
Kacper_1984

Dzięki:)również Cie pozdrawiam Kacper 1984

ocenił(a) film na 3
Kacper_1984

Ja jestem właśnie po seansie i muszę powiedzieć, że zawiodłem się strasznie, a tyle osób mi go zachwalało. Film był irytujący, nudny i nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Jedyne przemyślenia jakie mi się nasunęły na seansie, to kwestia tego, iż zrozumiałem dlaczego ten film kosztował 9,99...

ocenił(a) film na 8
m_szymon

A dla mnie ten film jest Funny, i ukazany z lekkim przymrużeniem oka...
Sami zobaczcie na atmosferę panującą w tym dziele...Wszystko jest takie "wyssane z palca" i prawdopodobnie niemożliwe...
Mi się ten film podobał i dałem 8/10, mimo iż arcydziełem ono nie jest.

ocenił(a) film na 9
Kacper_1984

Film powstał po to aby drażnić i wkurzać. Wkleiłem 20 razy, wkleję 21. Poniżej Hanneke o tym filmie.
Pyt. Brak zaufania do obrazów pojawia się jako temat „Funny Games”. W „Ukryte” również zaciera pan granice między rzeczywistością, a światem zarejestrowanym na taśmie filmowej. Czemu ta prowokacja ma służyć?

Odp. Współczesna kultura usypia, jest manipulacją. Służy tworzeniu fikcyjnych bytów, sztucznych wrażeń. Ucieka od realności, neguje ją. Wiemy przecież, że zabijanie nie wygląda jak w horrorach. Że śmierć nie jest tak zabawna jak u Tarantino. Oglądając filmy często jednak zapominamy o tym i…

Pyt. A pan torturując widzów, chce im przypomnieć jak jest naprawdę.

Odp. Tak. Wielu widzów nie wytrzymuje napięcia podczas oglądania „Funny Games”. Nawet Wim Wenders nie był w stanie na nim wysiedzieć. Czują się oszukani, bo popsułem im zabawę. Konsumenci przemocy przeżywają szok, że tortury mogą nie wyglądać na tyle atrakcyjnie jak sobie wyobrażali.

Pyt. W jednym z wywiadów powiedział pan, że ten film miał zadziałać jak siarczysty policzek wymierzony w mieszczańskie przyzwyczajenia. Nie wydaje się panu jednak, że publiczność wolałaby wyjść z kina pocieszona?

Odp. Sztuka nie jest od tego, aby pocieszać. Nawet greckie tragedie działały jako swego rodzaju gwałt na widzach. Pytanie nie brzmi czy warto, tylko w jakim celu próbuje się potrząsnąć widzem. Ja to robię, by wymusić reakcję, sprowokować do samodzielnego myślenia. Żeby uświadomić rolę, jaką widz odgrywa w medialnym spektaklu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones