Ogólnie film mógłby się podobać ale ktoś tu chciał za dużo kotletów wrzucić do jednego gara i liczył, że się samo poskleja. Niby to film o przetrwaniu, niby potworki, korporacyjny spisek milczenia na końcu i ciasne pomieszczenia, przez które się przeciskają bohaterowie, a jednak z tej paelli nic powyżej 5 nie wyszło.
Najbardziej rozśmieszył mnie proces zniszczenia reaktora, który był mniej zabezpieczony niż logowanie do skrzynki pocztowej Gmail z innego urządzenia.