Na uwagę zasługuje atmosfera, scenografia. Niestety sceny akcji i grozy nie nie są tak dopracowane, żeby utrzymać należyte napięcie, podobnie chwile, między nimi. Nie ma płynnego przejścia między chwilami kiedy "gówno wpada w wentylator",momenty powinny być wypełnione jakimiś historiami z dreszczykiem dotyczącymi, tego z czym mierzy się załoga stacji, w grach mówi sie na to "segmenty lore", a tak słuchamy historyjek o tym jak się nazywa czyjś pies, albo przeczekujemy scenę w której nic się nie dzieje. Wystarczyłoby zamienić trzy takie 4o minutowe wstawki na coś z dreszczykiem i byłby naprawdę niezły tytuł.