Widzę znawca tematu

Znawca ;) Lubię takie klimaty.

Również życzyłbym sobie czegoś na miarę podanych przez Ciebie tytułów. Szczególnie Lewiatan do mnie przemawia. Niestety obawiam się, że będzie jak zawsze :/

Ja na pierwszym miejscu zawsze stawiam "Otchłań". "Lewiatan" to takie "Coś" pod wodą, nie był to hit ale oczywiście, że pamiętam :) Nie powstało zbyt wiel filmów o tej tematyce. Niestety. "Underwater" obejrzę w kinie, żeby bardziej to poczuć... Podejrzewam, że na następny taki film będzie czekać kolejne 20 lat.

siema siema wszystkim mam problem szukam pewnego filmu który oglądałem będąc dzieckiem (jestem rocznik 1988) miałem może z 7 lat maks pamiętam tylko że była to akcja na statku podwodnym i załoga chyba uciekała przed czymś "przechodząc" jakby przez dno oceanu do kolejnego więcej nic nie pamiętam ale chciałbym znaleźć ponownie ten film z góry dzięki ;)

Proteusz

W roku 1989 powstało kilka tego typu filmów: Po Abyss pojawił się Leviatan, Deep Star Six i Lords of the Deep. Polecam również The Rift 1990 , Below 2002, Megalodon 2004

Dziek i bardzo Jarek711 ;) właśnie o film Deep Star Six mi chodziło :) pozdro

Też dziękuję za polecone tytuły. Uwielbiam takie klimaty a części z nich nie znałam więc teraz sobie na nie zapoluje ;) pozdrawiam :)

Wspomniane przez Ciebie filmy to w mniejszym lub większym stopniu majstersztytki klimatyczne, niestety ten tutaj film na dzień dobry skreślam, przez grającą w nim paskudną chłopczycę z wiecznie suszącą zęby twarzą... Na wymioty mnie bierze jak ją widzę. A szkoda bo takie klimaty są bajeranckie.

Nie zniechęcaj się do filmu. Daj mu szansę i nie myśl o Kristen Stewart :) Ja dopiero w sobotę idę do kina. Od tylu lat czekałem na film o obcych pod wodą, że nic mnie nie powstrzyma... Odpuść jej, podobno cały czas biega w majtkach :)

Nie kręcą mnie faceci w majtkach ;D Hehe ;)

Stewart jest najjaśniejszym punktem filmu (i Cassel). Aktorsko dała radę.

Mówisz? Może się skuszę

Wróciłem właśnie z kina i powiem Ci, że jeśli lubisz klimaty podwodne i potwory to zobacz ten film. Dobra rozrywka, klimat, muzyka podkręcające napięcie. Ja jestem fanem tego typu filmów i dobrze się bawiłem. Kiristen nie wypada wcale tak źle. Faktycznie trochę biega w majtkach ale dasz radę. Ogólnie to jest dobry film. Nie oczekuj arcydzieła, wyluzuj się i baw się dobrze. Mnie się podobało.

Figurę ma fajną, więc bieganie w majtkach z pewnością nie przeszkadza. A nie biega aż tyle żeby odwracać uwagę od fabuły. :) Nie jest to jakiś naprawdę dobry film, uczciwie byłoby nazwać go przyzwoitym z dobrymi rolami Stewart i Cassela, ale ja bardzo lubię filmy o ludziach w skafandrach i zawsze jak leci cos typu Obcy izolacja, Ad Astra, Life czy teraz Głębia strachu biegnę do kina i super się bawię. Wiadomo, że Ósmemu pasażerowi Nostromo już nic nigdy nie dorówna, ale fajnie jest oglądać filmy nawet nie starające się ukryć fascynacji twórców tamtym starym kinem Ridleya Scotta. Filmy robione przez fanów takich jak my dla fanów. :)

[Uwaga, trochę spojlerowo]
Lubię filmy jak 8 Pasażer, Thing, czy Głębia, ale ten film cóż... Jak dla mnie totalnie zmarnowany klimat. Film to śrenidak do pooglądania, ale miał potencjał na więcej. Ani nie ma tu przaśności filmów z lat 80 i 90 (która pozwalała wybaczyć głupotki scenariuszowe), ani prawdziwego klimatu horroru. Zgadzam się, że Kiristen zagrała najlepiej, ale najlepiej w tym filmie to wciąż dość przeciętnie. Pod wodą jest jasno jak na jarmarku, niby stacja ma awarię, oględnie mówiąc, ale prąd w każdej instalacji jest i światła co najwyżej mrugają xd, A pewien potwór na końcu ekhm, miał się chyba skojarzyć z pewną istotą wymyśloną przez samotnika z Providence, ale jak dla mnie bardziej wyglądał na bossa z kiepskiej nawalanki. Naprawdę jestem rozczarowany bo lubię klimaty głębin/kosmosu, ogólnie izolacji i instalacji korporacyjno-naukowych, w których dochodzi do tragedii. Niestety klocki w tym filmie jakoś dla mnie nie stworzyły ciekawej całości. Kilka razy nawet ziewnąłem, bo zwyczajnie nie czułem zaszczucia i bezradności bohaterów. Czyli czegoś co powinno się tu znaleźć, zwłaszcza jeśli nie ma prawdziwego strachu, a jedynie sznyt grozy.

Nie jest to film, który będę wspominał dlugo ale pomimo wad jestem zadowolony. Nie oczekiwałem petardy i pewnie dlatego podobało mi się. Klimat akurat przypasował mi... Doczepił bym się natomiast do końcówki - zbyt szybko nastąpiła, była zbyt oczywista i czułem niedosyt.

Mieszanka Obcego, H.P.Lovecrafta i ekologizmu. Miejscami dobrze straszy.
Ale nie ma tu nic oryginalnego. W dodatku twórcy nie wiedzieli w którym kierunku ma iść ten film.

Wiemy już, że na pewno nie wyszło "The Abyss", tylko "Kula" w dalece lepszym technicznie wydaniu, za to równie płasko.

Film wynudza, ale Kristen Stewart fajnie i dość wiarygodnie prezentuje się w takiej stylistyce i można by spróbować ją wysłać gdzieś w Kosmos z jakimś Obcym, czy coś ;-)

I wyszła lipa.

Wyszedł "The Meg-2", a dokładniej "The Meg Contra The Mech" :) I dokładnie, jak w "The Meg": człowiek przybył, zobaczył, zniszczył...

Deep star six, moim zdaniem lepsze niz lewiatan

Każdy z tych filmów lepszy niż Głębia strachu. Ten film tylko ładnie wygląda ale nic poza tym.