Intrygujące młode polskie kino, o problemach młodych polaków. Nieźle, szczególnie świetne ostatnie sceny, gdy główny bohater po pijanemu próbuje tłumaczyć się przyszłym teściom ze swoich planów na przyszłość. Niestety momentami dość irytujące, jak namolnie powracająca kwestia kościelna. Niespecjalnie do gustu przypadła mi również postać Jagody. Zdecydowanie najlepszy wujek. Rzekłbym - typowy polski wujek ;)