A jeśli ktoś ma JAKIKOLWIEK pomysł o czym jest ten film, błagam POWIEDZCIE.
jestem totalnie zaskoczony, że film o tak pozytywnych opiniach i tylu nagrodach jest zwyczajnie słaby i irytujący. Wczoraj oglądałem przez jakiś fragment, ale to było - bez złośliwości - zwyczajnie słabe.
Zgadzam się w stu procentach. Jeszcze nigdy nie byłem tak zadziwiony oceną na Filmwebie, bo ode mnie dostał 1, i to jeszcze zanim wszedłem na portal. Film o niczym, mógłby w ogóle nie istnieć.
takie filmy istnieją po to żeby się zastanawiać o czym są przez kilka kolejnych dni, ja zastanawiam się podwójnie bo widzialem tylko końcówke obudzony w nocy ale kino+ może pół godziny seansu i dla mnie ten film o czymś był o niczym co można jednoznacznie zdefiniować ale był
wciąż myśle o czym :D
a tak poważniej, kilka dni wcześniej obejrzałem Trainspotting i chyba te dwa filmy są o czymś w gruncie rzeczy podobnym tylko w innej rzeczywistości - jeśli by spojrzeć z nocnej perspektywy z przymróżeniem oka - główny bohater zatopiony w środowisku w którym stara sie jakoś odnaleźć ale nie do końca do niego pasuje, w gruncie rzeczy wiele dobrych filmów jest o niczym - o jakimś kimś kto robi jakieś coś tym bardziej o niczym im bardziej z codzienności, jest też wiele nahalnie moralizatorskich gówien w których podstawowa wartość to być o czymś i koniecznie mieć przekaz napisany grubymi literami tak żeby każdy zjadacz popkornu zrozumiał, koniecznie! szczerze to znudzony jestem przekazami na siłe, wpadasz na facebook a tam ktoś obrazkowo kolejny raz ktoś definiuje wszystko co powinieneś myśleć o tym śmym i owym w dodatku znasz gościa i ni uja nie wiesz co z tym fantem zrobić, odpalasz film a tam kolejny ktoś chce przekazać coś, tak jak ja teraz :)
ten film chyba jest o nas, przynajmniej o niektórych
sorry ale to co mówisz to zwykłe banały. każdy film jest o czymś lub o kimś, co w żadnej mierze nie nadaje mu sensu.
błagam nie porównuj tego szlamu do arcydzieła, jeśli nie widzisz przepaści w sensie i przekazie to nawet sama gra aktorska mówi sama za siebie.
No ale film porusza oczywiste problemy, ktore dotykaja w dzisiejsze pokomunistycnzej polsce wszystkichg mlodych. W czasie emigracji do Angli to juz w ogole...Problemy byly pokazane wprost, wiec jak mozesz nie rozumiec?
Film jest o tym, że nie masz mózgu i nigdy nie zrozumiesz, że ktoś ma. Pozdro, pacanku.
wiem wiem mój ty pacanku, ubekiem był np pan wielki celebryta detektyw Rutkowski który pałował w zomo ludzi za nic w czasach komuny a teraz zgrywa wielkiego detektywa pasibrzucha ubek pier...ony a powinien gnić w więzieniu za krzywdy które wyrządził niewinnym ludziom. Ale to Polska - tu komunistyczni bandyci mają się bardzo dobrze na państwowych emeryturkach. Precz z komuną!
Nie wiem czemu tak się pastwicie nad tym filmem... Nie twierdzę, że to jest super produkcja, ale moim zdaniem godna polecenia. Jest to typ filmu, do którego można mieć sentyment i wybaczyć mu drobne niedoskonałości. Fajnie opisuje "małomiasteczkowe" życie, poza tym jest naprawdę zabawny w bezpretensjonalny sposób. Rodzinka Mariana z "Dżofrejem" i wiecznie przeklinającą Jagodą po prostu mnie rozwaliła:)! Kto mieszkał na wsi ten wie;)
Nie wszystko musi mieć sens:) czasami po prostu wystarczą obrazy, nawiązania, jakiś impuls, który sprawia, że film jest fajny i nie trzeba się tu doszukiwać wielkich przekazów. Ale to już każdy sam ma prawo interpretować, czy to jest fajne czy nie...;)
można zrobić film o tak zwanym ''gównie na deptaku'' z sensem, sorry ale ja w tym filmie niczego takiego się nie doszukałem, dziwne dialogi, bardzo marna gra aktorska, kiepski montaż itp itd
Jak to czytam, to zakładam, że sądzisz, iż "Mordercza opona" była tylko o oponie, prawda? A "Folwark zwierzęcy" o gadających świnkach. No i rzeczywiście, Maćkowiak to zero, sztywny, bez wyrazu, ciągle ta sama mina, zero naturalności xD. Pozdro
...ale nie jesteś zbyt ograniczony, żeby pojąć, że ktoś może mieć inny gust i wrażliwość i że, co najważniejsze, sam nie jesteś żadną wyrocznią w czymkolwiek?
sorry ziomek ale na filmach to ja się znam i jak widzę takie drętwe aktorstwo i kiepski scenariusz to przykro mi że inni tego nie widzą, oczywiście może się to komuś podobać ale uwierz mi jest taki film ''Ludzka Stonoga'' (human centipede) w którym przyszywają twarz jednego człowieka do dupy drugiego i on potem zjada gówno prosto z dupy tamtego, i wiesz co TYSIĄCOM ludzi to się podoba. Tak że nie dziwi mnie że są ludzie lubiący różne filmy, i te gorsze i te lepsze. Jeśli lubisz takie niszowe kino niedawno widziałem polski film niszowy pt ''Księstwo'' o podobnej tematyce, młody chłopak próbuje wydostać się z zabitej dechami podkieleckiej wsi, i to np było tak zagrane i przemyślane że mnie powaliło. A to mówię w kwestii jakby ktokolwiek miął mi zarzucić argument że ja tylko Transformersy oglądam i nie doceniam polskiego kina niszowego ( swoją drogą Transformersów i tego typu gówna nie trawię), pozdrawiam.
wiesz tysiące ludzi uwielbia film ''Ludzka Stonoga'' (Human Centipede) w której przyszyto odbyt do twarzy i ludzie jedzą świeże gówno z czyjejś dupy wysrane prosto w usta. Ale co z tego że oni mają taki gust, ja mam inny. Obejrzałem trochę filmów (kilkanaście tysięcy) i mam pewien punkt odniesienia.