PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30843}
6,8 5 858
ocen
6,8 10 1 5858
6,7 6
ocen krytyków
Głośniej od bomb
powrót do forum filmu Głośniej od bomb

Przestroga

ocenił(a) film na 2

Dla mnie ten film to przestroga, zeby nie zniszczyc sobie życia jakąś głupią miłością-pożądaniem( w tym filmie miłośći prawdziwej nie widziałam) i zostać w takiej dziurze,powiem wiecej umrzec w dziurze.Szansa na "miłosc" zawsze sie znajdzie, ale drugiego zycia nie odstaniemy.

Wypasiona_Foczka

Witam,
Bardzo słusznie rozpoczęta wypowiedź od słów "Dla mnie".
Każdy może interpretować film jak chce. Ja, jako romantyk :) wyobrażam sobie uczucie pomiędzy Marcinem a Kaśką jako miłość. Tak naprawdę patrząc z różnych stron, np. biologii - teorii ewolucji, czy psychologii albo nawet i religii można różnie mówić o miłości i tak naprawdę każdy dobrze czuje to pojęcie ale nikt nie potrafi sprecyzować co to jest.
To jedna sprawa.

Druga to sprawa wolności osobistej, jeśli ktoś chce "zostać w takiej dziurze" i "umrzeć w dziurze" to wypadałoby mu na to w wolnym kraju pozwolić.

Punkt trzeci.
"Szansa na "miłosc" zawsze sie znajdzie, ale drugiego zycia nie odstaniemy."
Zakładasz w tym momencie, że nie może być odwrotnie? Życie już mamy dane a cud drugiej osoby, która nas kocha nie zawsze! Ja na przykład jestem strasznie przygnębiony i zaniedbuję sobie "życie". A co jeśli przyczyną tego jest między innymi brak "miłości".
To ja tak napisałem dla PRZESTROGI tych, którzy przeczytali wypowiedź Wypasionej Foczki. "Miłość" może być szansą na "życie" a nie odwrotnie. A skoro "szansą" to mówię tu o pewnym deficycie, szczególnie dobrzy, wartościowi ludzie są w dzisiejszych czasach deficytem.

ocenił(a) film na 9
pshemz

Zgadzam się z Tobą, myślę, że to kwestia wyboru, co dla człowieka jest najważniejsze w JEGO życiu. Dla niektórych najwyższą wartością życia jest miłość, niezależnie czy będzie się ona spełniała w rynsztoku, czy w pałacowych ogrodach i myślę, że każdy ma prawo wybrać, czy chce żyć i umrzeć w dziurze, czy realizować się w inny sposób. Presja społeczna jest negatywnym zjawiskiem, niezależnie od tego, czy hamuje, czy wypycha jednostkę. Myślę, że każdy ma swoją definicję szczęścia i narzucanie mu swojej własnej nie jest sprawiedliwe. Pozdrawiam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones