według mnei tytuł filmu powinien brzmieć "Najgłupsi mężczyżni na ziemi", ale to już tlyko ja. Humor w filmie, owszem, jest. Ale chwilami, jak na przykład w scenie końcowej, akcja już nie jest śmieszna. JEst żałosna.
Film z udziałem Jeffa Danielsa i Jimma Careya jest kolejnym dowodem na to jak łatwo przekroczyć granicę kiczu...
Niektóre sceny, nie tlyko końcowa są śmieszne, ale w sposób prostacki i żenujący (wątek papugi, scena z toaletą). nie polecam więc tego filmu osobom, które lubią bardziej inteligentny humor....
Carey robi śmieszne miny, Danels obrzydliwe i świetnie się przy tym uzupełniają.
Szkoda, że w filmie zabrakło ironii, dystansu do wydarzeń i postaci, bo wtedy obraz aż tak głupi by nie był, a może i zawierał coś warotściowego...