Dobry, interesujący kryminał, mało już takich filmów, wspaniały Benicio del Toro, charakterystyczny aktor. Niezłomny stróż prawa, nieprzekupny, nie skorumpowany, oddany służbie, sprawie, przysiędze. Jak sam powiedział najbardziej kocha swoją żonę a tuż za nią swoją prace. Film dobry, akcja rozwija się powoli, jest przytłoczona gęstniejącą aurą przekupstwa i korupcji coraz bardziej otaczającą głównego bohatera. Jeżeli nie bierzesz to nie powinno cię tu być, wszyscy biorą.......nie bierzesz to nie żyjesz, nie żyjesz bo nie brałeś.