film

Gallipoli

1981
1h 47m
7,3 4 690
ocen
7,3 10 1 4690
8,5 4
oceny krytyków
Podczas I wojny światowej dwóch młodych Australijczyków postanawia zaciągnąć się do wojska. Ich pierwszą misją jest udział w krwawej bitwie pod Gallipoli. więcej mniej
Gallipoli zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

AFI / AACTA (od 2012 roku)
Film zdobył 9 nagród AFI / AACTA (od 2012 roku) oraz 6 nominacji
Sprawdź wszystkie nagrody

W środkowej Australii poznaje się dwóch młodych biegaczy. W pobliskim miasteczku ma odbyć się coroczny festyn połączony z zawodami sportowymi, w których przewidziany jest bieg. Między młodzieńcami rodzi się przyjaźń. Po biegu trwa agitacja na rzecz udziału ochotników w wojnie, która toczy się w Europie. Młodzieńcy postanawiają zaciągnąć się do armii.

boxoffice
$5 732 587 w USA
na podstawie
Ernest Raymond (powieść) (niewymieniony w czołówce)
studio
Australian Film Commission, The / R & R Films
tytuł oryg.
Gallipoli
inne tytuły
There and Back (tytuł roboczy) Australia
więcej
Producenci filmu ogłosili, że potrzebują do zdjęć 400 mężczyzn, którzy potrafią dobrze jeździć konno. Jednak zgłosiło ich jedynie 200. Dlatego też w pozostałych 200 jeźdźców wcieliły się kobiety przebrane za mężczyzn.
W filmie, aby zaciągnąć się do australijskiego wojska, istnieje wymóg ukończenia 21 lat. W rzeczywistości w 1915 r. do australijskiej armii mogli wstąpić już osiemnastolatkowie.
W scenie uderzenia na okopy tureckie na Gallipoli wyraźnie widać, że wiele australijskich bagnetów wykonanych jest z gumy.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Wspaniały!

ocenił(a) film na 10

Film robi niesamowite wrażenie. I to mimo, że brak tu efektów rodem z produkcji 'postryanowych'. Okazuje się, że prostymi środkami można osiągnąć ten sam efekt. Genialne!

Australijczycy wiedzą i przekonali się na własnej skórze, jak Polacy, że Anglicy to świnie orwelowskie, które nie dość, że nie biją się za "wolność waszą", to za "wolność naszą" też pozwalają wybijać wrogom tych, których szumnie nazywają sprzymierzeńcami, a traktują gorzej niż wrogów. Film momentami nudnawy, muzyka wg...

więcej

Myślę że Weirowi nie chodziło tu o przedstawienie samego Gallipoli jako tako. Głównym celem było pokazanie kształtowania się świadomości narodowej Australijczyków i zostało to przedstawione w znakomity sposób. Z jednej strony mamy świadomość postkolonialną, czyli że "interesy Brytyjczyków to też nasze interesy"...

Potrafi ona stworzyć klimat, ale nie jestem pewien, czy ten fragment "Oxygene" Jarre'a nie pasowałby
lepiej do science-fiction. Nie żeby jakoś strasznie przeszkadzał, pojawia się raptem w kilku
miejscach. Niemniej brzmi trochę dziwnie.

Film całkiem niezły, choć miejscami przynudza, brak sensownego pomysłu na...

Peter Weir (jakiejś niezwykłej aury, tajemnicy), a ten da się obejrzeć, ale jest niezbyt wciągający i trochę przynudza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones