Przysnąłem przynajmniej pięć razy, niczym mnie nie porwał ten film
to film mojego wczesnego dzieciństwa, nawet mam jeszcze kasete:) oglądałam kiedyś po kilka razy dziennie, wtedy bardzo mnie wciągał, wydawał sie taki głęboki i działał na wyobraźnie... na tamten okres to było dla mnie arcydzieło:)
Nie dziwię się, opowiadał ładną historię, dużo poważniejszą niż zwykłe bajki dla dzieci, a francuska kreska zrobiła piękny świat. Jeeednak, mnie to raczej usypiało. Podobno Heavy Metal jest lepszą animacją, muszę ogarnąć.
rozumiem, jak wtedy to oglądałam to rodzina też tego nie trawiła:D ale ja byłam zakochana w tym filmie i do dziś mam sentyment... ale polski dubbing niestety bardzo kiepski był, jednak film bardzo fajny dla wszystkich lubiących analizować no i animacja sama w sobie bardzo ciekawa
Rzeczywiście, dzisiaj to ta animacja nie robi wrażenia. Ale wież mi że jak ten film wszedł do nas dawno dawno temu to robił furorę. To był chyba 90 rok, no ale to inne czasy były. Dzisiaj tych co się o tym wypowiadają pewnie jeszcze w planach nie było. Cała animacja była rysowana klatka po klatce ręcznie na papierze, zero kompów. To też trzeba docenić.