tekst z wizyty reżysera u psychoanalityka. wymiata. poza tym całkiem miła i zręczna komedia pomyłek. co prawda naciągana miejscami niemożebnie, ale w końcu taka konwencja. urok starej, dobrej hollywoodzkiej szkoły.
Ha, też mi to zapadło w pamięć:)) DObre:)