daje bardzo duzo do myslenia...ile nasze zycie jest warte i jak mozna byc nieszczesliwym...i zle sobie je ulozyc...ale tu nie dokonca bohaterka miala wplyw na swoje zycie tylko jej "kochany" wujek mial..takich to bym oj duzo by pisac...polecam ale to nie kino z happy end'em...