Nie wiem czy fabuła bazuje na prawdziwych wydarzeniach, ale inspiracją do filmu była niejaka Sharon Lopatka. W 1996 r. szukała ona w internecie osoby, która by ją torturowała i zabiła. Znalazł się chętny mężczyzna, który torturował ją przez kilka dni po czym udusił. Dostał jakiś śmiesznie niski wyrok, ale zmarł w więzieniu.
Spoiler !!! Na końcu filmu wyrażnie mówią że film na faktach , a mąż gdy ogląda TV , spikerka mówi że morderca otrzymał dożywocie.
Wiele razy mieliśmy okazję przekonać się, że zarzekanie się twórców filmu, że bazuje on na faktach wcale nie musi nic znaczyć. Często to jest chwyt marketingowy w celu zwiększenia oglądalności, a zwykle fabuła ma bardzo luźne nawiązania do rzeczywistych wydarzeń, a czasami nawet okazuje się, że była wymyślona od początku do końca.
Warto wspomniec, ze Sharon Lopatka nie byla tak ladna jak Maria Bello, wiec mogla zdecydowanie czuc sie nieatrakcyjnie, a jej wybawca wcale nie byl takim dobrym samarytaninem, jak go przedstawiono w filmie - byl pedofilem. Trafil swoj na swego.