Jenn i Matt od kilkunastu lat są przyjaciółmi. Ona jest nauczycielką jogi, i czuje że jej zegar biologiczny tyka coraz prędzej, on – komiksiarzem w permanentnym kryzysie. Na pomysł poczęcia dziecka z najlepszym przyjacielem – gejem wpadła niejedna kobieta w Nowym Jorku, to temat komentowany w filmie wielokrotnie. Jenn jest o tyle ekscentryczna, że chce, aby jej dziecko zostało poczęte w sposób tradycyjny, co prowadzi do serii równie niezręcznych, co komicznych sytuacji łóżkowych i towarzyskich. /z netu/
nie wiem czy zrozumiałam, na koniec okazało się że tata malucha to ten jej kumpel? :)
Filmik jest rzeczywiście fajowy, tylko na nieszczęście został rozwodniony. Przez to nie ma ani wyraźnego zakończenia ani wyraźnego kontekstu obyczajowego. Ot, taki sobie pilot serialu telewizyjnego wypuszczony na rynek jako film fabulrny. Nie wiem czy twórcy bali się oddalić od schematów czy już rzeczywiście są tak dalece zamknięci we własnym świecie.
Film lekko-pół-średni, a nie rewelacyjny. Spokojnie mógłby być bardzo dobry, gdyby jakiś dobry edytor-redaktor przysiadł nad scenariuszem i powycinał poboczne wątki mało wnoszące do całości. Każdemu aktorowi tutaj dają przynajmniej kilka minut kwestii mówionych i jakiś obowiązkowy dowcip, jakby dla równouprawnienia. Jakby skupić uwagę tylko na głównych postaciach to film był by sporo lepszy.
Polecam tym, którzy chcą poćwiczyć angielski. Wszyscy aktorzy mają świetną dykcję i dźwięk jest bardzo dobrze zmiksowany. Polskie napisy z konieczności pomijają wiele dowcipów i gier słownych. Gdyby tempo było ździebko wolniesze więcej humoru dało by się przełożyć na inne języki niż Amerykański angielski.
po1 Tu opis filmu jest
po2 nie ma zasady najpierw film, później komentarze
po3 często się czyta komentarze i ludzie się nimi sugerują czy warto obejrzeć film czy nie
po4 wystarczy na górze swej wypowiedzi napisać, że jest to spojler
Czy tak ciężko się przyznać do jakiegoś błędu???
Dodajmy żę reżyser i scenarzysta gra tutaj rólkę misiowatego geja, co mnie na początku strasznie denerwowało, tak jakby ta produkcja była jakąś pracą magisterską ale potem jakoś go strawiłem
Lecz się na mózg sam nie wiesz co piszesz powinni cię zablokować, ty homofobie, skoro sam taki jesteś to po co wygłaszasz poglądy zbliżone do półmózgów
Przyjrzyj się dokładnie cymbale, że jakiś debil podszywa się pod mój nick. Co do fobii to ja nie mam żadnych, jestem normalny, a że nie pasuje mi pedalstwo, to jest przecież normalne i właściwe. To nie ja jestem chory i odstaje, bo jestem dewiantem. Niebawem jak będziesz chciał posunąć 12 to latkę, a ktoś ci przeszkodzi to zostanie nazwany pedofilofobem.
Po pierwsze to odsyłam do słownika bo film nie ma nic wspólnego z pedofilią, a posuwanie 12-latek, które ci chodzi po głowie jest karalne. Film dotyczy w pełni dorosłych osób które są sobą i są tego świadome. A skąd wiesz ze nie jesteś dewiantem? Dewiacji jest wiele - polecam sprawdzić.